Ostrowscy wędkarze są zaniepokojeni planami zorganizowania wyścigów motocrossowych na zalewie Piaski- Szczygliczka. Uważają, że doprowadzi to do przerwania zimowego snu ryb i zanieczyszczenia wody smarami.
– Katastroficznie niski stan wody już spowodował, że trzeba ją doprowadzać do zbiornika za pomocą pomp. Zorganizowanie wyścigów spowoduje drgania, które wzruszą osady denne. Wybudzenie z zimowego snu ryb znacznie zwiększy zapotrzebowanie na tlen, którego brakuje pod lodem. Efektem może być śnięcie ryb, zatrucie akwenu i w konsekwencji wyłączenie kąpieliska z eksploatacji – mówi Krzysztof Mocek, dyrektor kaliskiego oddziału Polskiego Związku Wędkarskiego.
PZW jest dzierżawcą i użytkownikiem zbiornika Piaski-Szczygliczka. Organizowane są tu cykliczne zawody, w których biorą udział zawodnicy z całego regionu. Oprócz tego wielu amatorów moczenia kija wędkuje tu dla przyjemności przez cały rok. Nic dziwnego, że z dużym niepokojem członkowie związku przyjęli informację, że Piaski są jednym z miejsc planowanych wyścigów motocrossowych. Według ich szacunków w zbiorniku zimuje około 15 ton ryb różnych gatunków, których wartość wynosi 80 tys. zł. Ich zdaniem, wprowadzenie maszyn na lód i jeżdżenie po nim spowoduje zanieczyszczenie olejami i smarami.
Będąca właścicielem zbiornika Zieleń Miejska nie analizowała jeszcze szczegółów sprawy z uwagi na brak konkretów dotyczących imprezy na Piaskach. – Nikomu nie wydawaliśmy zgody, a organizator takich zawodów musiałby do nas o nią wystąpić. Zresztą pogodę mamy taką, że podobna impreza, przynajmniej w tej chwili i tak nie doszłaby do skutku – mówi Wojciech Białas, prezes Zieleni Miejskiej.
Ostrowscy wędkarze wolą jednak dmuchać na zimne. W 1996 roku na Piaskach odbyła się identyczna impreza, po której, jak mówią, były tony martwych ryb. Na razie aura przychodzi im z pomocą, ale nie można wykluczyć, że pomysł stanie się aktualny wraz ze spadkiem temperatury.
– A przecież lepiej w czasie mrozów urządzić sztuczne lodowisko na jednym z boisk i tam robić podobne pokazy niż potem kąpać się w smarach – dodaje Krzysztof Mocek.
Tymczasem planujący imprezę Ostrowski Klub Motocrossowy liczy, że odbędzie się ona jeszcze tej zimy. Potrzeba tylko jednego – temperatury w granicach minus 7 stopni.
– Sprawa jest cały czas aktualna. Będą to pokazy, ale przyjadą też znani żużlowcy – zapowiada prezes klubu Sławomir Śron. – Wędkarze nie mają racji, co sprawdzaliśmy w odpowiednich służbach. Jeździliśmy po zamarzniętych Piaskach trzy lata temu i żadna ryba nie zdechła. A w roku 1996 r. sami byli winni, bo tak obniżyli poziom zbiornika, że woda zamarzła do samego dna. Gdyby przyjąć rozumowanie Polskiego Związku Wędkarskiego, to żadna motorówka nie mogłaby pływać po jeziorze, a tankowiec uśmierciłby wszystkie napotkane po drodze ławice ryb.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?