MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Od wielkiej euforii do lania w starciu z bielszczankami

Radosław Patroniak
Po niespodziewanym acz zasłużonym zwycięstwie nad RC Cannes wydawało się, że pilskie siatkarki pójdą za ciosem i powalczą o wygraną w meczu na szczycie LSK z Aluprofem Bielsko-Biała.

Po niespodziewanym acz zasłużonym zwycięstwie nad RC Cannes wydawało się, że pilskie siatkarki pójdą za ciosem i powalczą o wygraną w meczu na szczycie LSK z Aluprofem Bielsko-Biała. Tak też pomyśleli kibice i szczelniej wypełnili halę niż podczas czwartkowego spotkania Ligi Mistrzyń. Tymczasem spotkało ich ogromne rozczarowanie.

Kłopoty miejscowych rozpoczęły się już na porannym rozruchu. Okazało się bowiem, że ból tak bardzo przeszył plecy Anity Chojnackiej, iż marzyła ona tylko o tym, by wstać z łóżka. – W niedzielę było jeszcze gorzej. Chodziłam po pokoju co najwyżej przez pięć minut. Zamiast jechać do Cannes dziś idę do lekarza na rezonans kręgosłupa. W poprzednim sezonie miałam podobne problemy, ale przerwa w treningach nie trwała długo, więc teraz też jestem optymistką – mówiła wczoraj skrzydłowa wicemistrzyń Polski.
O pierwszych dwóch setach meczu z Aluprofem można powiedzieć, że były jednym wielkim pasmem upokorzeń dla miejscowej drużyny. W trzeciej partii pilanki przebudziły się i prowadziły nawet 16:14 po ataku Micheli Teixeiry. Podopieczne Wiktora Kreboka nie było jednak w sobotę łatwo złamać. Wynik „trzymała” Natalia Bamber, a jej koleżanki bardzo ofiarnie walczyły o każdą piłkę. Pierwszego meczbola obroniła Agnieszka Kosmatka, ale chwilę później było już po meczu. Kapitan zespołu na konferencji przeprosiła kibiców za słaby występ i wyraziła nadzieję, że tego typu blamaż w pilskiej hali już się nie powtórzy.
Więcej do powiedzenia miał trener Jerzy Matlak. – Bielszczanki rozumiały się na parkiecie, są doświadczonymi zawodniczkami, nie ma u nich młodych dziewczyn, które aspirują do grania w siatkówkę, tak jak niektóre nasze młode siatkarki. Mam tu na myśli Klaudię Kaczorowską i Agnieszkę Bednarek. W szczególności ta druga zagrała bardzo słabo i moim zdaniem w tym momencie nie są one w stanie pomóc polskiej siatkówce na szczeblu reprezentacji. W zbliżającym się turnieju w Halle będą podpierać ściany. Dlatego ich trzytygodniowa obecność na zgrupowaniu kadry nie będzie korzystna ani dla klubu, ani dla reprezentacji. Oprócz tego cały zespół grał źle. Jeśli aspirujemy do medali, to nie możemy tak grać. Po czwartkowej euforii przyszła więc lana sobota – zauważył szkoleniowiec pilskich siatkarek.

Polska Głos Wielkopolskidostępna także w wersji elektronicznej - [

ZAMÓW TERAZ SMS-em!

](http://www.prasa24.pl)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto