Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oceniamy 2012 rok w wykonaniu piłkarzy Lecha Poznań

Szymon Ratajczak
Grzegorz Dembiński
Kilka rzeczy się nie udało. Lech nie zaistniał w europejskich pucharach, zburzono mu twierdzę, stylu nikt nie chwali. Ale zaszły spore zmiany, które choć momentami bolesne, powinny przynieść pozytywne skutki w przyszłości.

Jak ocenić rok 2012 w wykonaniu Lecha Poznań? Najlepiej porównać go z poprzednimi. W zestawieniu z 2010, kończący się rok nie zachwyca. Porównując jednak z 2011, trzeba odnotować progres Kolejorza.

2012... Kiedy porównam, jak się zaczynał, a jak się kończy, to utwierdzam się w przekonaniu, że dla Lecha to był rok przejściowy. Rok wychodzenia z mroku. Rok powrotu do życia.

W tym, co mi się w tym roku w Lechu nie podobało, nie będę odkrywczy i nie będę się nawet starał. Styl. Przede wszystkim styl. O ile wiosną, w dziękczynnym amoku za wygnanie hiszpańskiego szarlatana, był mi on niemal zupełnie obojętny, tak im dłużej pracuje Mariusz Rumak, tym bardziej oczekuję czegoś więcej, niż tylko bezlitosne, pozbawione głębszych futbolowych doznań estetycznych, punktowanie.

Dużo obiecuję sobie po tym co zobaczę wiosną 2013. Będzie to pierwszy, normalnie przepracowany i przeprowadzony przez sztab Rumaka okres przygotowawczy. Umówmy się, że granie od 5 lipca, gdy liga startuje sześć tygodni później, normalne nie jest.

Zobacz także: Kolejorz zarobi na transferze Lewandowskiego. Ile?

W trakcie rundy jesiennej obecnego sezonu sporo marudziłem, bo powodów nie brakowało. Sam jestem zatem nieco zaskoczony, że bilans roku wychodzi mi w sumie... optymistyczny. Lech jest drugi w T-Mobile Ekstraklasie, ma cztery punkty straty do lidera. Oczywiście martwi, że wciąż trzeba się godzić z faktem, że Lech „upraszcza pewne rzeczy” i „jest w okresie przejściowym”. Im dłużej jednak nad projektem będzie czuwał obecny szkoleniowiec, tym mniejsza będzie tolerancja dla Kolejorza, który nie porywa. To w sumie uczciwa zależność. Im więcej dostajesz czasu i zaufania, tym większe wymagania.

Osobiście mam nadzieję, że Mariusz Rumak dostanie odpowiednią ilość czasu, by zaprezentować światu swojego autorskiego Kolejorza, na którym odciśnie piętno. Mam wrażenie, że Lechem grającym według jego zamysłu nie bylibyśmy rozczarowani.

Jaki będzie następny rok? Wiecie, że jeśli chodzi o Kolejorza, to jestem niepoprawnym marzycielem. Chciałbym mistrzostwa w porywającym stylu i Ligi Mistrzów przy Bułgarskiej. Może być jednak tak, że 2013 dalej będzie okresem przejściowym. Kolejnym etapem budowy. Franz Smuda dostał dwa lata, nim odsłonił swe dzieło, które dziś wspominamy z rozrzewnieniem. Dajmy zatem obecnej ekipie pracować. Może efekty przyjdą szybko, a może po prostu zauważymy kolejny progres, który pokrzepi nasze serca.

CAŁY FELIETON SZYMONA RATAJCZAKA PRZECZYTASZ TUTAJ

Twórz Nasze Miasto razem z nami. Pisz na [email protected] lub zostaw nam wiadomość na facebooku


ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto