Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O to w speedwayu chodzi - wypowiedzi po meczu Lechma Start Gniezno - GTŻ Grudziądz

Wojciech Prusakiewicz, Szymon Kaczmarek
Po emocjonującym spotkaniu Lechma Sart Gniezno zremisował na swoim torze z GTŻ-em Grudziądz. Przedstawiciele ligowych potentatów bardzo różnie odbierali ten wynik. Goście podkreślali, że jest to ich sukces, inne odczucia mieli gospodarze.

Robert Kempiński (trener GTŻ-u Grudziądz): Dla mnie remis na wyjeździe tutaj, to jak zwycięstwo można powiedzieć. Miejscowa drużyna jest bardzo silna. Zawodnicy szybko dopasowali się do toru i to było kluczem do wygranej.

Lech Kędziora (trener Lechmy Sartu Gniezno): Ja uważam, że ten mecz był do wygrania. Gdyby nie wpadka naszej pary z Grand Prix, to tak by się stało. Niestety pojechali jak pojechali, a wynik jest taki, a nie inny. Żadnym usprawiedliwieniem nie może być tor. Będziemy musieli coś zrobić, aby zmienić wygląd tego zespołu.

ŻUŻEL I LIGA: Lechma Start Gniezno - GTŻ Grudziądz 45:45

Norbert Kościuch (GTŻ Grudziądz): Spotkały się dwie najmocniejsze drużyny. Myślę, że rzeczywiście tak jest – podział punktów, walka do samego końca. Sądzę, iż kibice, którzy przyszli, nie żałowali. Tor był naprawdę przygotowany perfekcyjnie, pod walkę. O to w speedwayu chodzi – żeby przez cztery „kółka” coś się działo, żeby kibice mieli emocje od startu do mety, od pierwszego biegu do piętnastego. Udało się dzisiaj to zapewnić. Co do mojej postawy, nie była ona jakaś rewelacyjna, bo gdzieś zgubiłem punkty i mogę mieć do siebie ogromny żal, że nie wygraliśmy tego spotkania. Trzeba jechać do domu i pracować dalej.

Scott Nicholls (Lechma Start Gniezno): Było bardzo ciężko. Grudziądz to silna drużyna. Organizatorzy wykonali dobrą pracę, wszak przed meczem mieliśmy do czynienia z deszczem. W mojej opinii, wynik jest lekko rozczarowujący, ale sezon trwa nadal. Owszem, zdaję sobie sprawę, że nasze wyniki nie są takie, jakich wszyscy oczekiwaliśmy, ale myślę, że będziemy szczęśliwi, jeśli na koniec wygramy ligę, czyli zrealizujemy nasz najważniejszy cel. W ubiegłym roku zwyciężyliśmy w Grudziądzu, więc wierzę, że i tym razem nam się uda.

Adam Skórnicki (Lechma Start Gniezno): Czego zabrakło do zwycięstwa? Jednego punktu. Na początku na pewno trochę się pogubiliśmy. Kiedy ulewa „przygotowuje” tor, potem się go przydusza, żeby zawody się odbyły, to ma się zawsze ustawienia z treningu czy poprzedniego meczu. Kiedy to nie działa, to zaczyna się nerwowość.

Sport jest nieobliczalny - trenerski dwugłos po meczu

Magnus Zetterstroem (Lechma Start Gniezno): Oczywiście, chcieliśmy wygrać, ale myślę, że powinniśmy być zadowoleni z tego remisu, ponieważ spotkały się dwie najsilniejsze drużyny ligi. Wiedziałem, że będzie ciężko, dlatego mimo wszystko cieszę się z tego remisu.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto