Decyzją sądu zaskoczona jest dyrekcja szpitala, w którym mogło dojść do tragedii.
- Zaatakowany lekarz ciężko przeżył to zdarzenie. Dobrze jednak, że wobec sprawcy zastosowano inne środki, że zakazano mu zbliżać się do naszego pracownika - mówi Elżbieta Wrzesińska-Żak, dyrektor placówki. Zapowiada, że szpital zamierza w najbliższym czasie wprowadzić ochronę. Jak dodaje dyrektor, ochroniarzami mają być młodzi mężczyźni, a nie emeryci.
Czytaj także: Nożownik w szpitalu im. Raszei. Lekarz ranny w twarz
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Andrzej L. domagał się wypuszczenia z oddziału toksykologii swojej konkubiny. Ta trafiła na oddział wskutek zatrucia narkotykami. Gdy jeden z lekarzy nie pozwolił mu zabrać kobiety, napastnik rzucił się na niego z nożem.
Czytaj więcej w Głosie Wielkopolskim
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?