NOWY ROK - Sylwester po Wielkopolsku

Nie tylko na balach, w restauracjach czy pubach Wielkopolanie witali Nowy Rok. Tłumy gromadziły się także przed ratuszami i na poznańskim placu Wolności, gdzie dla mieszkańców Wielkopolski zorganizowano huczne sylwestrowe zabawy pod gołym niebem. Policjanci zapewniają, że tego sylwestra można uznać za spokojnego, choć nie obyło się bez wypadków.

Tysiące poznaniaków rok 2008 przywitało na placu Wolności. Wśród atrakcji, jakie dla nich przygotowano, nie zabrakło pokazów sztucznych ogni, kolorowych slajdów wyświetlanych na okolicznych kamienicach, a także spektaklu multimedialnego, na jaki składała się gra świateł i muzyki.
Na szczęście obeszło się tego wieczoru bez poważniejszych incydentów. Policjanci interweniowali kilkakrotnie tylko podczas bójek. Zapewniają jednak, że nie było ich więcej niż zazwyczaj.
Ostrożnie poznaniacy obchodzili się w tym roku także z petardami. Strażacy odnotowali około 30 zdarzeń. Większość interwencji dotyczyła jednak podpalonych śmietników i pojemników na odpady wtórne. Tylko raz gaszono pożar, jaki wybuchł na balkonie jednego z mieszkań na osiedlu Jana III Sobieskiego. Podczas odpalania petardy zapalił się dywan na balkonie, spłonęły zewnętrzne żaluzje oraz część ocieplenia budynku. Ogień gasiły tam dwa zastępy straży pożarnej - mieszkanie znajdowało się bowiem na czwartym piętrze.

Miejsc zabrakło natomiast w poznańskiej izbie wytrzeźwień na Podolanach. Po północy do placówki trafiło prawie 40 osób - to znacznie więcej niż w każdą inną noc w ciągu roku.
Plac Wolności i Stary Rynek od rana sprzątali pracownicy firmy Alkom. Tradycyjnie po miejskiej zabawie sylwestrowej wywieziono ponad 5 ton śmieci.
- Głównie potłuczonych butelek i pozostałości po petardach. Poznaniacy dobrze się bawią, hucznie świętują, więc i śmieci musi być dużo - tłumaczy Henryk Sienkiewicz z firmy "Alkom".

Hucznie bawili się także mieszkańcy pozostałych części Wielkopolski. Ponad dwieście osób asystowało przy oświadczynach, jakie podczas balu sylwestrowego w Licheniu złożył wybrance serca jeden z gości. Po polonezie Krzysztof Komin poprosił o rękę Katarzynę Gmiąt, a kiedy usłyszał "tak" założył jej na palec pierścionek.
- Chciałem, aby oświadczyny odbyły się w wyjątkowym miejscu, tak jak wymarzyła sobie moja dziewczyna - tłumaczył szczęśliwy narzeczony.
Zabawa w Licheniu, tradycyjnie bez kropli alkoholu, zakończyła się o świcie.

Kilkaset osób witało Nowy Rok przed ratuszem w Ostrowie Wielkopolskim. Publiczność zabawiał zespół ,,Ogóreczki'', a punktualnie o północy w powietrze wzleciało 365 balonów. Wraz z nimi w świat wysłana została poczta z przesłaniem noworocznym.

Nowy Rok witano też przed ratuszem w Kaliszu, choć władze miasta przygotowały tym razem bardzo skromną imprezę. Noc sylwestrowo-noworoczna upłynęła dość spokojnie. Policja interweniowała kilkadziesiąt razy, głównie jednak uspokajając awanturującą się na ulicach młodzież.

Kilka tysięcy leszczynian witało 2008 rok na rynku. O północy w niebo poszybowały steki petard i fajerwerków. Tegoroczny sylwester w regionie leszczyńskim był nadzwyczaj spokojny. Policja nie odnotowała poważnych incydentów.

Około dwudziestu rowerzystów wsiadło w sylwestra na rowery, żeby towarzyszyć Śremskiemu Klubowi Rowerowemu "Żwawe dziadki". Stowarzyszenie zorganizowało rajd ulicami miasta.

Tradycyjnie już część pilan powitała Nowy Rok na placu Staszica. Były życzenia i pokaz fajerwerków. W tę noc mieszkańcy Piły świętowali też na ulicach i osiedlowych placach, gdzie spontanicznie organizowano sąsiedzkie zabawy.