"No more war"
Mimo że rok szkolny zakończył się już kilka tygodni temu, echo projektu „No more war” wciąż niesie się po kraju. W istocie było to przedsięwzięcie szczególne, które oprócz aspektów edukacyjnych niosło za sobą ważne przesłanie budowania pomostów między narodami. Jego finał nastąpił na przełomie czerwca i lipca, a w realizację projektu zaangażowana była m.in. młodzież z I Liceum Ogólnokształcącego im. ks. Piotra Skargi w Szamotułach.
„No more war”, to zakrojone na szeroką skalę przedsięwzięcie edukacyjne, którego celem była próba zmierzenia się z przeszłością, poznania jej i zrozumienia w oparciu o polsko – niemiecki podręcznik historii „Europa. Nasza Historia”. Pomysł na jego realizację jeszcze w czasie pandemii narodził się w środowisku Międzynarodowej Rady Delfickiej (zajmującej się promowaniem idei pokoju i zrozumienia poprzez sztukę oraz kulturę), a także Centrum Badań Historycznych PAN w Berlinie.
Zaproszenie do udziału w projekcie przyjęły 3 szkoły z Niemiec oraz 3 szkoły z Polski (uczennice, uczniowie, opiekunowie), młodzież, jej opiekunowie, a także grupa artystów i artystek. Koordynacją przedsięwzięcia zajęła się Grupa Robocza Nauczycieli powstała przy Niemiecko-Polskiej Komisji Podręcznikowej. Na czym konkretnie polegały działania projektowe?
Młodzież odkrywała trudną historię i poznawała losy własnych rodzin
Uczennice i uczniowie z szamotulskiego liceum, podobnie jak młodzież z pozostałych szkół, wykorzystywali fragmenty wspomnianego podręcznika, by poznać sytuację, jaka przed wybuchem wojny panowała w Polsce, Niemczech, całej Europie. Pozwoliło to szerzej spojrzeć na historię lokalną, a następnie zebrać i opracować informacje o losach własnej rodziny w czasie wojny i okupacji.
- Połączenie narracji podręcznikowej z konstruowaniem obrazu przeszłości swoich bliskich okazało się jednym z ważniejszych, dostrzeganych przez młodzież, aspektów projektu. Pojawiające się kolejne opracowania historii rodzin inspirowały do poszukiwań, nawet tych, którzy wstępnie nie planowali takich prac. Łączenie pamięci przechowywanej w rodzinach z efektami archiwalnych materiałów dostępnych online powodowało, że wokół projektu powstała grupa dorosłych, rodziców, dziadków wspierających nas w pracach – opowiada Wiesława Araszkiewicz, nauczycielka z szamotulskiego liceum, opiekunka młodzieży.
Współpraca polsko - niemiecka
Zespoły pracowały w tandemach polsko-niemieckich i wymieniały się opracowaniami. Te pierwsze obejmowały okres przed wybuchem wojny, kolejne dotyczyły okupacji, ze szczególnym uwzględnieniem sposobów upamiętnienia tamtych czasów.
- Małe grupy uczennic i uczniów szukały pomników, tablic upamiętniających wydarzenia z okresu od 1939 do 1945 i wymieniały się swoimi opracowaniami. W tej części prac projektowych zaskoczeniem okazała się polityka historyczna: jeden z pomników upamiętniający poległych żołnierzy radzieckich został rozebrany na skutek politycznej inspiracji i lokalnej walki o pamięć – tłumaczy Wiesława Araszkiewicz.
Migracjom w czasie wojny i bezpośrednio po niej poświęcona została trzecia część prac w klasach i zespołach projektowych. Jej efektem stały się m.in. opracowania rodzinnych opowieści dotyczących transferów z Wilna do Torunia i Poznania, relacja o ucieczce w pierwszych dniach wojny z Szamotuł oraz historia 94 - letniej Danuty Kowzan wspominającej deportację ze Lwowa do Kazachstanu, a w 1946 roku - do Szczecina i w okolice Poznania.
- Wymiana prac miedzy zespołami z Polski i Niemiec rodziła zainteresowanie, konieczność wyjaśniania informacji, zadawanie pytań i poszerzenie wiedzy o ofiarach wojny – tłumaczy W. Araszkiewicz.
Połączenie historii ze sztuką
Oprócz odkrywania historii na bazie dostępnych źródeł, w tym domowych archiwów, zespoły polsko – niemieckie odbywały także spotkania on line z artystami i artystkami. Był to bardzo ważny i oryginalny element projektu.
Prof. Anna Kramm, Mariusz Owczarek, Łukasz Cisowski i Leonard Wienholt przygotowali uczestników oraz uczestniczki do współpracy i dali wyobrażenie o zaplanowanych na finał projektu warsztatach. Łącznie aktywności polegającej na poznawaniu przeszłości z pracami artystycznymi okazało się niezwykle ciekawym doświadczeniem.
Podsumowanie projektu odbyło się podczas wyjazdu do Krzyżowej, gdzie mieści się Międzynarodowy Dom Spotkań Młodzieży. Uczennice i uczniowie z Polski i Niemiec, w tym także młodzież z szamotulskiego liceum, wzięli wówczas udział w cyklu warsztatów – muzycznych, malarskich, aktorskich, fotograficznych, czy tych poświęconych grafice komputerowej.
Miejsce nie było przypadkowe. O jego symbolicznej wymowie opowiada m.in. Ala Pazderska – licealistka z Szamotuł.
- Zakończenie projektu odbyło się w Krzyżowej. Dzięki temu dowiedziałam się o tym, co działo się w Krzyżowej czyli, że tam doszło do symbolicznego pogodzenia Polaków z Niemcami po wojnie, do mszy z udziałem premiera Mazowieckiego i kanclerza Kohla (…) Dowiedziałam się też o tym, że podczas II wojny światowej w Krzyżowej działał ,,krąg Krzyżowej”. Była to grupa niemieckiej opozycji antyhitlerowskiej. Miałam nawet okazję pójścia do domu gospodarzy, czyli rodziny Moltke. W ich posiadłości mogliśmy rozwinąć nasze pasje, ponieważ odbywają się tam warsztaty i spotkania młodzież z Niemiec i Polski – tłumaczy Ala - Mogliśmy uczestniczyć w zajęciach z fotografii, grafiki, teatru i malarstwa, wybrałam grupę teatralną. Zanim spotkaliśmy się w ośrodku wcześniej grupy dziewczyn i chłopaków poznawali się online. Na tych zajęciach pisaliśmy scenariusz, a w trakcie zajęć stacjonarnych uczyliśmy się jak improwizować. Pan Leo, prowadzący grupę teatralną pokazał nam różne zadania, np. szybkiej reakcji na wybrane słowa. Szło nam bardzo dobrze bo byliśmy zgraną, ambitną grupą. Przedostatniego dnia pobytu w Krzyżowej odbyła się prezentacja efektów naszej pracy. Do przygotowanego scenariusza, który powstał na wcześniejszych spotkaniach online dołączyliśmy improwizacje. Wspólnie z koleżanką Wiktorią opracowałyśmy scenę, w której byłam małym chłopcem Kazikiem. Chłopiec nie miał on rodziców, bo zginęli na wojnie, a przygarnął go Tadzio, który był dla niego jak brat. Uważam, ze wyszło nam super, przy okazji świetnie się bawiliśmy – opowiada licealistka.
Nie sposób przytoczyć wszystkich komentarzy młodzieży z Szamotuł. Z ich relacji wyłania się jednak spójny obraz – cudownego czasu spędzonego z przyjaciółmi z Niemiec, wspólnego odkrywania trudnej historii, potrzeby jej zrozumienia, a przez to i odnalezienia własnego miejsca w świecie. I silnego przekonania – nigdy więcej wojny!
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?