Od strony ul. Ziętary, zza szlabanu szpitalnego wyjeżdża samochód i jedzie na wprost w ul. Marcelińską, mimo dwóch stojących po obu stronach jezdni wysokich znaków zakazu i wyraźnie widocznych zaparkowanych przodami do niego samochodów. Kierowca hamuje, bo na wprost niego jednokierunkową Marcelińską nadjeżdżają cztery kolejne samochody. Wycofuje się, bo nie mogą się wyminąć, zjeżdża tyłem w pobliże bramy do Komendy Miejskiej Policji i przepuszcza je.
W tym czasie, z parkingu ze szlabanem, tuż przy bloku i biurowcu wyjeżdża furgonetka, po czym bezceremonialnie, na pełnym gazie skręca w lewo w Marcelińską i jedzie pod prąd. Kierowca, który przed chwilą musiał się wycofywać, rusza za nią i również jedzie świadomie pod prąd.
Takich sytuacji jest mnóstwo na ul. Marcelińskiej, od kilkunastu dni – powtórzmy - jednokierunkowej. W ciągu dwudziestu przedpołudniowych minut, gdy ruch uliczny jest relatywnie niewielki, przejechało w ten sposób osiem samochodów, przy czym jeden – śmieciarka – miał chociaż włączone żółte światła błyskowe. Wśród nich był też samochód ciężarowy z kontenerem ze złomem – bez szans na minięcie się na jednym pasie z potencjalnie nadjeżdżającym od strony Polnej samochodem.
Policja ma robotę na Marcelińskiej
Przed południem za bramą jednostki wojskowej pojawił się policyjny radiowóz. Policjanci nie odpoczywali – co kilka minut wychodzili do nadjeżdżających od strony ul. Ziętary samochodów. Po godzinie 15 radiowóz z głośnikami przeganiał kolejnych amatorów jazdy Marcelińską.
- Mimo aż czterech znaków kierowcy wjeżdżają pod prąd, zazwyczaj celowo: po skargach mieszkańców będziemy tu karać mandatami tak długo, aż kierowcy przestaną wjeżdżać - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Poznaniu. - Dziennie wypisywanych jest tu 20-30 mandatów.
Przy okazji nowej organizacji ruchu – ostrzegamy kierowców wjeżdżających w Ziętary od Grunwaldzkiej, że mają niewiele miejsca na zawrócenie, gdy zorientują się, że dalej nie pojadą.
Dużo mniej miejsc parkingowych
Zmiany na ul. Marcelińskiej nie ograniczają się tylko do jednego kierunku ruchu. Bardziej uciążliwym dla mieszkańców i ludzi pracujących w tym rejonie jest znaczące ograniczenie ilości miejsc parkingowych: zlikwidowano wszystkie miejsca prostopadłe do osi jezdni pod płotem jednostki, w zamian wyznaczając na ulicy pas równoległy do osi jezdni, przy krawężniku dawnych miejsc. Można obliczyć, że usunięto około 48 miejsc postojowych, w zamian wyznaczając – kosztem ruchu w obie strony – pas na 24 samochody.
Realne straty w miejscach są tak naprawdę większe – wcześniej mocno ograniczono parkowanie na ul. Ziętary, gdzie zostały tylko cztery miejsca plus dwa dla osób z niepełnosprawnościami, a także – tuż przed zasadniczą zmianą organizacji na Marcelińskiej – zlikwidowano miejsca przy jednostce wojskowej (około dziewięciu) między jej bramą a Biedronką. Nie udostępniono w zamian mieszkańcom ani jednego miejsca, bo tak naprawdę nie ma tam gdzie ich wyznaczyć...
Dlaczego wprowadzono taką organizację ruchu?
- Zmiany w organizacji ruchu na odcinku ul. Marcelińskiej i ul. Ziętary są częścią systemowych zmian realizowanych przez Miasto w związku z uspokojeniem ruchu i wprowadzeniem Strefy Płatnego Parkowania na Łazarzu – informuje Miejski Inżynier Ruchu. - Były one uzgadniane z Radą Osiedla, opiniowane przez jednostki miejskie oraz poddane konsultacjom społecznym. Uwzględniono także część sugestii przedstawicieli wojska, którzy wnosili o daleko idące ograniczenie ruchu i parkowania pojazdów wzdłuż muru jednostki wojskowej oraz sugestie policji dotyczące optymalnych kierunków ruchu w rejonie wjazdu do siedziby Komendy Miejskiej Policji.
Andrzej Borowiak zapewnia jednak, że policja była za pozostawieniem ruchu dwukierunkowego.
Zamiast parkingu będzie zieleń
MIR uznaje, że zmiany poprawiają bezpieczeństwo, uspokajają ruch i porządkują parkowanie. Pod drzewami przy płocie jednostki, gdzie wcześniej parkowały auta, będzie wymienione podłoże, by zieleń miała lepsze warunki życia.
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?