Przez wiele lat zabytkowy Dworzec Letni niszczał. Chociaż położony w pobliżu Dworca Głównego, częściej bywał odwiedzany przez bezdomnych i wandali, niż patrole jakichkolwiek służb mundurowych. Wreszcie w ubiegłym roku rozpoczęła się renowacja zabytku pamiętającego cesarza Prus Wilhelma II.
Na razie wymieniona została część poszycia wiat nad peronem. Dekarze kładą właśnie nową dachówkę nad budynkiem dworcowym, ale już wewnątrz, w pomieszczeniu zbudowanym z myślą o cesarzu straszą gołe, pozbawione tynku ściany. Nad głowami widać metalową konstrukcję, do której zamontowany zostanie sufit. – Wykonawca odkrył, że budynek posadowiony został na betonowych palach. Dopiero na nich zbudowano fundament – mówi Piotr Kryszak, rzecznik Oddziału Zagospodarowania Nieruchomości PKP.
Na zewnątrz jest jeszcze wiele do zrobienia. – Peron obniżymy, by dostosować go do wysokości współczesnych pociągów. Na betonowych płytach ułożone zostaną płyty bazaltowe – podkreśla Piotr Kryszak.
Wykonawca ma też wymienić nawierzchnię chodnika na całym odcinku między mostem Dworcowym a Mostem Uniwersyteckim. Jak na razie zrywana jest kostka leżąca tam od lat.
Remont pochłonie aż 5 mln zł. Można też powiedzieć tylko, bo w kosztorysie inwestor, czyli PKP zakładały, że trzeba będzie za te prace zapłacić 6,5 mln zł.
Pieniądze nie pochodzą jednak z kasy PKP. Faktycznym płatnikiem jest Skarb Państwa.
I chociaż ekipa remontowa powinna zakończyć roboty do końca czerwca nie bardzo wiadomo, jak obiekt będzie wykorzystywany po tym terminie. Kolejarze zaś nie mają pomysłu na to, jak zagospodarować budynek. – Rozmawiamy z Urzędem Miasta, by Poznań pomógł racjonalnie wykorzystać Dworzec Letni – dodaje Piotr Kryszak. – Jedna z koncepcji zakłada, by stworzyć salonik dla pasażerów pociągów intercity.
– Miasto na pewno nie przejmie Dworca Letniego, choć rozmowy trwają o tym, w jaki sposób moglibyśmy pomóc zagospodarować obiekt – wyjaśnia Nina Dardas z Biura Prasowego UM Poznania.
Jak mówi Janusz Kazior, zastępca dyrektora ds. handlowych Zakładu Zachodniego PKP Intercity, nikt z poznańskiego Oddziału Nieruchomości nie informował tej spółki o planie utworzenia saloniku dla podróżnych na remontowanym dworcu. – Jeśli nie będzie innych propozycji, jako zarządca znajdziemy sposób na wykorzystanie Dworca Letniego – przekonuje Piotr Kryszak.
A co się stanie, jeśli w wyremontowanym obiekcie nie będzie gospodarza? Oby znów nie padł ofiarą wandali.
Dworzec wielkich wydarzeń
Dworzec Letni ma szczęście do wielkich wydarzeń i postaci. Pretekstem do rewitalizacji jest zbliżające się Euro 2012. Obiekt powstał przy okazji przyjazdu na początku XX wieku do Poznania cesarza Wilhelma II. Mówiono wówczas o tym budynku, że jest luksusowym, prywatnym dworcem cesarza. Jak przystało na głowę państwa cesarz podróżował specjalnym pociągiem, a wybudowanie zadaszenia peronu i niedużego budynku było łatwiejsze niż zapewnienie mu bezpieczeństwa. 26 grudnia 1918 roku na Dworzec Letni w Poznaniu przyjechał pociąg z Ignacym Paderewskim. Wizyta zapoczątkowała Powstanie Wielkopolskie.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
