Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KRZESINY - Ksiądz chce odszkodowania za cmentarz

Magdalena Guziak, Ewelina Cyranowska
Kościół, plebania i cmentarz to teren parafii w Robakowie, która stara się o odszkodowanie za hałas - FOT. ANDRZEJ SZOZDA
Kościół, plebania i cmentarz to teren parafii w Robakowie, która stara się o odszkodowanie za hałas - FOT. ANDRZEJ SZOZDA
Wśród wniosków o odszkodowanie za hałas spowodowany myśliwcami F-16 jest wniosek dotyczący... cmentarza w Robakowie – dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Obrony Narodowej w Warszawie.

Wśród wniosków o odszkodowanie za hałas spowodowany myśliwcami F-16 jest wniosek dotyczący... cmentarza w Robakowie – dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Obrony Narodowej w Warszawie. Ksiądz proboszcz potwierdza, że takie pismo złożył. Ale, jak przekonuje, wniosek dotyczy całego kompleksu parafialnego: kościoła i plebanii, a nie tylko cmentarza.

Cztery lata temu ówczesny wojewoda Andrzej Nowakowski wydał decyzję o utworzeniu stref ograniczonego użytkowania w Krzesinach. Chodzi o tereny wokół wojskowego lotniska, gdzie stacjonują myśliwce F-16. Mieszkańcy rozpoczęli walkę z wojskiem o odszkodowania za hałas i spadek wartości nieruchomości. O pieniądze stara się również miasto Poznań, a także niektóre parafie położone wokół Krzesin. O wniosku proboszcza z Robakowa koło Gądek zrobiło się głośno w MON, bo dotyczy... parafialnego cmentarza. Urzędnicy są jednak dyplomatyczni w wypowiedziach.
– Rzeczywiście wśród wniosków o wypłatę odszkodowania znalazło się pismo z parafii w Robakowie – potwierdza informacje z MON pułkownik Jacek Adamek, szef Wojskowego Zarządu Infrastruktury w Poznaniu.
Ksiądz Eugeniusz Leosz opiekuje się parafią pod wezwaniem Świętego Józefa Rzemieślnika w Robakowie, która liczy niespełna dwa tysiące wiernych. Potwierdza, że wystąpił z wnioskiem o odszkodowanie. Ale, jak przekonuje, na terenie, za który chce uzyskać rekompensatę, znajduje się nie tylko cmentarz, ale także plebania i kościół, w którym codziennie odprawiane są msze święte. Ksiądz proboszcz przyznaje, że męczy go fakt, iż sprawa ciągnie się tak długo i, co gorsze, końca nie widać. Podobnie myślą parafianie, którzy również wystąpili o odszkodowania. Czują się rozżaleni, że w przeciwieństwie do mieszkańców z poznańskiego Marlewa, z nimi nikt nie chce rozmawiać.

Więcej w dzisiejszym wydaniu [

Głosu Wielkopolskiego

](http://www.prasa24.pl) lub [

www.prasa24.pl

](http://www.prasa24.pl)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto