Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kręgielnia bowlingowa w Parku Wodnym „Planty” na swoje piąte urodziny przeszła niemałą metamorfozę

Sandra Perlińska
American Club w Pleszewie! Kręgielnia bowlingowa w Parku Wodnym „Planty” na swoje piąte urodziny przeszła niemałą metamorfozę

Czy właśnie spełnił się amerykański sen pleszewian? Kręgielnia w Parku Wodnym „Planty” przeżyła remont i jest nie do poznania! Klub ma teraz nie tylko amerykański klimat, ale i menu! Lokal ochrzczono także nową nazwą - American Club.

Kręgielnia, tak jak i sam Park Wodny w Pleszewie, skończyły niedawno 5 lat. Od samego początku lokal prowadzi Katarzyna Grzelaczyk, której prawą ręką jest jej mąż Michał Grzelaczyk. To właśnie w ich głowach wiele miesięcy temu zrodził się pomysł na zmianę.

Jak podkreśla pan Michał, sama aranżacja i przygotowania trwały kilka miesięcy. Pod koniec października, ku rozpaczy stałych bywalców, kręgielnię zamknięto. Wówczas ogłoszono wielki remont, który owiany został tajemnicą. Wiele ciekawskich oczu zaglądało przez przeszklone drzwi, jednak na próżno.

Przez te dni zmieniono oświetlenie w lokalu, zadbano o odpowiednie nagłośnienie klubu, ustawiono nowe kanapy, stoły i krzesła, odnowiono bufet. I ... przyklejono zjawiskową fototapetę z fluorescencyjnymi fragmentami, którą zaprojektował Dariusz Rybiński z Torunia. Artysta niektóre ze zdjęć wykonał sam! Co ciekawe, wśród amerykańskich bilbordów reklamowych na ścianach American Club można znaleźć także pleszewskie akcenty. Dociekliwi zauważą na przykład, na jednej ze ścian, logo Parku Wodnego „Planty”. Za to na ściance przy stołach bilardowych rodzimych elementów jest już więcej. To tam zawisły zdjęcia Pleszewa sprzed lat.

Gdy metamorfoza dobiegała już końca, ogłoszono konkurs na nową nazwę lokalu. Wygrał go Maciej Larek, który zaproponował, by pleszewską kręgielnie mianowano tytułem „American Club”. Konkurs zorganizowano wraz z „Gazetą Pleszewską”.

To jednak nie wszystko. American Club to nie tylko klimat, ale i jedzenie! Michał Grzelaczyk zaznacza, że od początku chciał, by po remoncie w kręgielni nie tylko panował duch USA, ale także by w menu klubu pojawiły się dania rodem ze Stanów Zjednoczonych. Już w dniu otwarcia na talerzach gości lądowały soczyste steki, chrupiące burgery, czy kolorowe sałatki. Natomiast młodsi chętnie próbowali bajecznych deserów lodowych. Właściciele podkreślają, że stawiają na jakoś ć. - Chcemy, by nasi goście wychodzili stąd nie tylko najedzeni, ale i by ich kubki smakowe były zadowolone - podkreślają. Michał dodaje, że menu American Club to wizytówka lokalu.

Miłośnicy bowlingu po raz pierwszy efekty remontu mogli podziwiać kilka tygodni temu. - Ten klub ma klimat. To dobre miejsce na zorganizowanie przyjęcia urodzinowego, czy wieczorne wyjście z przyjaciółmi - mówi Asia, która właśnie tutaj chce zorganizować noworoczne spotkanie firmowe dla pracowników. Natomiast Agnieszka dodaje, że to byłoby idealne miejsce na niedzielną rozrywkę z rodzinną, ale nawet na przyjęcie komunijne dla jej synów. - Dobre jedzenie i jeszcze lepsza zabawa. Czego chcieć więcej? - pyta pleszewianka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto