Kradzież na ulicy Ogrodowej w Międzychodzie. Dwóch mężczyzn – obywateli Gruzji – uciekło, ale zostali zatrzymani przez policję

Do zdarzenia doszło w poniedziałek 14 listopada tuż przed godziną 11 na ulicy Ogrodowej w Międzychodzie. Do zaparkowanego na parkingu auta, które nie było zamknięte na klucz, podszedł jeden z mężczyzn. Właścicielka stała obok pojazdu. Wtedy mężczyzna otworzył drzwi i z auta ukradł damską torebkę, w której znajdowały się dokumenty, pieniądze oraz karta bankomatowa. Obaj panowie wsiedli do auta i odjechali w kierunku Dzięcielina. Właścicielka torebki natomiast, kiedy zauważyła kradzież, zawiadomiła policję i ruszyła za nimi. Kilkaset metrów dalej, na ulicy Strzeleckiej, zauważyła, że samochód złodziei zawrócił i jedzie w jej kierunku. Doszło do zderzenia, po czym mężczyźni uciekli z miejsca kolizji samochodów.

Przez kilka godzin trwała zorganizowana przez międzychodzką policję obława wokół Międzychodu, Dzięcielina i Wielowsi. To właśnie dlatego przez kilka godzin zamknięta była ulica Strzelecka, na co narzekali kierowcy jadący od Dzięcielina, bo musieli zawracać na wąskiej arterii miejskiej.

- Mężczyźni zostali już zatrzymani po trzech godzinach poszukiwań w okolicach Jeziora Kuchennego. Skradzione rzeczy wróciły do właścicielki - mówi mł. asp. Justyna Rybczyńska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie.

Mężczyźni mają 37 i 48 lat. Są obywatelami Gruzji. Zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd.

- Policjanci apelują, aby nie zostawiać wartościowych przedmiotów w widocznych miejscach lub na siedzeniach w zaparkowanych samochodach. Pilnujmy również, aby zamykać swoje auta, nawet gdy wychodzimy z nich tylko na chwilę – podkreśla przy okazji mł. asp. Justyna Rybczyńska.