Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kalisz - Zarząd KLA pozwał związkowca do sądu

Andrzej Kurzyński
Wypowiedzi jednego z naszych pracowników naraziły nas na szwank – mówi Piotr Olszewski
Wypowiedzi jednego z naszych pracowników naraziły nas na szwank – mówi Piotr Olszewski Daria Kubiak
Konflikt między kierownictwem Kaliskich Linii Autobusowych a liderem jednego z działających w przedsiębiorstwie związków zawodowych przeniósł się do sądu. Członkowie zarządu firmy poczuli się urażeni wypowiedziami związkowca na swój temat zamieszczonymi w kilku lokalnych tygodnikach i postanowili skierować pozew do Sądu Rejonowego w Kaliszu. Uznali oni bowiem, że podane informacje miały charakter pomówienia i tym samym naraziły szefów spółki na utratę zaufania publicznego niezbędnego do piastowania tak odpowiedzialnych funkcji.

– Publiczne wypowiedzi jednego z naszych pracowników naraziły na szwank nasze dobre imię – tłumaczy Piotr Olszewski, prezes KLA. – Chcemy, aby niezawisły sąd poddał te słowa weryfikacji i odpowiedział, czy wyczerpują one znamiona przestępstwa. Również my oddajemy się w ten sposób ocenie i mam tego pełną świadomość.

Wypowiadając się dla mediów, Krzysztof Koszela twierdził między innymi, że zarząd KLA działa na szkodę firmy. Potwierdzeniem tego miały być choćby niedawne podwyżki cen biletów na liniach podmiejskich.

– Dzisiaj efekt jest taki, że część tych linii jest po prostu likwidowana – dodaje związkowiec.
Sprawa rzekomych pomówień już sześć miesięcy temu trafiła do prokuratury. Śledczy po wstępnym zbadaniu sytuacji stwierdzili, że powinien zająć się nią sąd. Kierownictwo KLA w osobach: prezesa Piotra Olszewskiego, dyrektora operacyjnego Romana Machowiaka i dyrektora administracyjnego Filipa Żelaznego za pośrednictwem swojego pełnomocnika, złożyło więc do sądu prywatny akt oskarżenia.
Ale na razie związkowiec nie zamierza wycofywać się ze swoich słów.

– To po prostu próba zastraszenia mnie i zdyskredytowania – odpowiada Krzysztof Koszela, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w RP Zakładowej Organizacji Związkowej w Kaliskich Liniach Autobusowych. – Wypowiadałem się w mediach jako związkowiec, a pozywa się mnie jako osobę prywatną.

Koszela utrzymuje, że na wszystko, co powiedział, ma potwierdzenie w dokumentach.
– Wcześniej informowałem o tym prezydenta miasta i radę nadzorczą spółki. Skoro nie było z ich strony reakcji, postanowiłem wszystko powiedzieć publicznie – utrzymuje działacz.

Przed sądem odbyło się posiedzenie pojednawcze, ale stronom nie udało się dojść do porozumienia, albowiem nie padła żadna propozycja ugody.
– Ku zdziwieniu sądu zarząd nie potrafił powiedzieć, czego tak naprawdę oczekuje – uważa Krzysztof Koszela.
Zgodnie z procedurami przed sądem ruszy „normalny” proces, a pierwszą rozprawę zaplanowano już na 14 grudnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto