Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Julia Włodarczak - Młoda lekkoatletka, która marzy o olimpiadzie

Alicja Durka
Julia Włodarczak od zawsze lubiła się ruszać, ćwiczyć i spędzać czas aktywnie. Dlatego możliwość trenowania pod okiem specjalisty wydawała się idealna. Od pierwszego treningu wiedziała, że będzie to jej wielka pasja

Julka urodziła się trzeciego lutego 2005 roku. Mimo swojego młodego wieku, znalazła już swoją życiową pasję. Dwa lata temu rozpoczęła treningi biegowe. W Obornickim Klubie Lekkoatletycznym, pod okiem trenera Sebastiana Nowickiego ciężko trenuje, i to aż pięć razy w tygodniu. Cztery razy na obornickim stadionie i obowiązkowo, przynajmniej raz, we własnym zakresie.

Pierwsze minuty treningu są spokojne, należy porządnie rozgrzać kostki, kolana, ręce i pobiegać spokojnym tępem. Kolejne etapy są codziennie inne. Jest to istotne, bo podczas treningów należy wyćwiczyć wiele umiejętności. Czasem na treningu młodzi zawodnicy trenują za pomocą płotków, ćwiczą wytrzymałość, szybkość, siłę i wiele innych.

POCZĄTKI
Nie od razu jednak czternastolatka zaczęła ćwiczyć w takim systemie. Na początku Julka wraz z rodzicami znaleźli ogłoszenie zamieszczone w internecie, na które odpowiedzieli. - W internecie zobaczyłam ogłoszenie i dowiedziałam się, że taki klub istnieje. Moja rodzina zawsze biegała i ja też to bardzo lubiłam, próbowałam nawet na własną rękę, ale to nie jest to samo. Poszłam więc z mamą na spotkanie i w ten sposób zapisałam się na pierwsze treningi - mówi Julka.

Po wstępnych ustaleniach dziewczyna przychodziła na boisko trzy razy w tygodniu. Na początku były to głównie gry i zabawy sportowe, które miały pokazać dzieciom czym jest lekkoatletyka. Z czasem treningi stawały się coraz poważniejsze i zostało tylko kilka, najbardziej zaangażowanych osób - w tym oczywiście Julia. Od tego czasu kilkunastoosobowa grupa chłopców i dziewcząt zaczęła wspólnie szlifować swoją formę.

Na zawody, w czasie sezonu, jeżdżą przynajmniej raz w miesiącu. Z tego powodu, od kwietnia do października życie młodej biegaczki kręci się wokół biegania. Mistrzostwa, memoriały i inne biegi Julka musi łączyć ze szkołą. Uczęszcza ona do Szkoły Podstawowej nr 4 im. UNICEF w Obornikach. Nie jest to dla niej bardzo trudne, bo Julka świetnie się uczy. Jednak ulubionym przedmiotem w szkole jest oczywiście WF. Nauczycielką Wf-u jest pani Aldona Hanyż, która jest jednocześnie jej wychowawczynią. Pani Aldona bardzo jej kibicuje i zachęca do reprezentowania szkoły w zawodach międzyszkolnych.

- Na razie nie mam spektakularnych zwycięstw i osiągnięć, bo trenuję stosunkowo krótko, teraz się dopiero kształtuję nie muszę się spieszyć. Na wielkie zwycięstwa przyjdzie jeszcze czas, a wtedy będę już świetnie wytrenowana i przygotowana do startu - mówi czternastolatka. Swoje małe osiągnięcia Julka juz jednak ma. W Obornickiej Lidze Biegowej zajęła pierwsze miejsce w swojej kategorii wiekowej.

CZAS WOLNY
W wolnym czasie Julka lubi odpoczywać oczywiście aktywnie. Chętnie jeździ na rowerze z przyjaciółkami, chodzi na basen, jeździ na łyżwach. Jeśli nadarzy się okazja, to Julka nie boi się nowych wyzwań. Park linowy, czy inne, niecodzienne dyscypliny sportowe jej nie straszne. Zawsze z uśmiechem podchodzi do nowych możliwości.
Najbardziej jednak lubi biegać średnie dystanse, tj. 600 lub 800 metrów. Z początku nie było to takie oczywiste.

Młodzi sportowcy nie wiedzą w czym są najlepsi, dlatego pierwsze treningi są ogólnorozwojowe. Z czasem trenerzy wraz z zawodnikami obserwują postępy i decydują się na jeden rodzaj biegów. Julka mówi, że ani sprinty, ani długie dystanse nie są dla niej. Dlatego idealnym rozwiązaniem są właśnie biegi na średnich dystansach, w których zawodniczka czuje się jak ryba w wodzie. Niezbędne jest też wsparcie najbliższych. Rodzice, mimo że czasem się martwią o swoją córkę, to bardzo ją wspierają w sportowej pasji i kibicują jak tylko mogą.

- Czasem jak jest bardzo ciepło, albo mam dużo nauki, to mówią, żebym nie szła na trening, wiem, że się martwią, ale ja im mówię, że mają się nie wtrącać, bo ja sobie poradzę. Mimo wszystko rodzice są bardzo dumni, że umiem pogodzić codzienne treningi i szkołę To jednak nie wszystko, mama i tata Julki podzielają jej zainteresowania. Sami również amatorsko występują w biegach organizowanych w naszym mieście i nie tylko. Czternastolatka ma też siostrę bliźniaczkę, która nie podziela jej zainteresowań i spełnia się w innych dziedzinach, ale zawsze mocno trzyma kciuki za siostrę.

SPORTOWE MARZENIA
Największym marzeniem Julki jest zawodowe uprawianie sportu. W przyszłości chciałaby się znaleźć w kadrze narodowej i biegać w największych światowych zawodach i oczywiście, wystąpić na Igrzyskach Olimpijskich. - Mój trener jest na tyle fajnym i wyrozumiałym człowiekiem, że chciałabym z nim pracować aż do największego sukcesu - śmieje się Julka.

Ulubionymi sportowcami Julii są oczywiście biegacze, czyli Joann Jóźwik i Adam Szczot. - Chciałabym być kiedyś taka jak oni, bardzo kocham bieganie. Jeśli nie ma mnie na treningu, to albo jestem bardzo chora, albo gdzieś wyjeżdżam, ale wtedy zawsze mam ze sobą buty sportowe i znajduje czas na trening. To jest dla mnie bardzo ważne - dodaje czternastolatka. Trener zawodniczki zawsze jej potarza, że nie przygotowują się na zawody, mistrzostwa Polski czy Europy, tylko na Igrzyska Olimpijskie Swoją przyszłość chciałaby powiązać ze sportem, ale nie tylko od strony zawodniczki, ale też trenerki. Dlatego na studia chciałaby się wybrać na Akademię Wychowania Fizycznego i zostać albo fizjoterapeutką, albo trenerką. W pracy skupiłaby się na młodzieży, która dopiero zaczyna swoją przygodę. Teraz Julia ma wakacje i pierwsza część sezonu się skończyła, więc czeka na obóz sportowy w Międzyzdrojach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto