Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jedzenie, sport, rodzina i unikanie używek to najważniejsze filary zdrowego trybu życia

PS
Bartosz Rogacki o zdrowiu i sporcie
Bartosz Rogacki o zdrowiu i sporcie archiwum
Sportowy tryb życia stał się modny i to widać nie tylko na ekranach telewizora. W parku łatwo wpaść na biegających pleszewian, mamy nawet miejski Bieg Przemysława, popularna jest jazda rowerem, sporty walki, chętnie odwiedzamy też basen, czy siłownie. Taka moda na zdrowie cieszy trenera personalnego Bartosza Rogackiego.

Bartosz Rogacki to sportowa wizytówka naszego miasta. Udowodnił pleszewianom, że MMA to nie tylko „uliczne przepychanki”, był prezesem i zawodnikiem MMA Pleszew, współorganizatorem gali MMA oraz akcji takich jak „Stop przemocy na ulicy”, prowadził Pleszewskie Stowarzyszenie Sportów Walki DRAGON. Dziś pracuje jako logistyk, jest trenerem personalnym, a swoim nazwiskiem promuje również FitActive, gdzie układał menu dla klientów.

Jakie nawyki powinniśmy zatem wprowadzić do swojego życia? I jak uzyskać wymarzony efekt w łatwy i przyjemny sposób bez rygorystycznych diet i katorżniczych treningów?

Do rzeczy ważnych zalicza się unikanie używek. - Nie chodzi tu o małe piwo w sobotni wieczór, o ile ma się w tygodniu 5 jednostek treningowych - podkreśla Bartosz. To jest dozwolone, co zapewne ucieszy wielu. Jednak warto rzucić palenie, odstawić na dobre fast foody, czy ograniczyć jedzenie słodyczy. Taki umiar to już pierwszy krok do zdrowego trybu życia i szansy na wypad na narty nawet w wieku 70 lat.

Warto zaszczepić zdrowe nawyki również u swoich dzieci. Karmienie ich chipsami nie jest dla nich dobre, bo to buduje w nich nawyk niezdrowego odżywiania. A to właśnie prawidłowy sposób odżywiania powinien być naszym priorytetem. Mówimy „NIE” diecie, małym posiłkom, niedojadaniu i uczuciu głodu. Doprowadzanie organizmu do „wilczego głodu” jest niebezpieczne, bo chwytamy wówczas pierwsze, co mamy pod ręka a nasza lodówka pustoszeje w kilka minut. Zamiast tego warto jeść kolorowe warzywa, ale też i różne mięsa i ryby. Stawiamy na różnorodne posiłki . Warto również zainwestować w zdrowy tłuszcz: np. zwykły olej w kuchni można zastąpić tym kokosowym. Cena 1kg takiego oleju to cena jednej średniej pizzy. - Złe jedzenie należy zamienić na dobre - mówi.

Stawiamy też my na klasyki jak 5 regularnych posiłków dziennie. Bartosz podkreśla, że chodzi o odpowiedni plan żywieniowy. Warto też kontrolować węglowodany w posiłkach, bo to od nich tyje się przede wszystkim. Układanie swojego menu zgodnie z popularnymi dietami również może być szkodliwe. Przykładowo dieta śródziemnomorska, mimo, że jest zdrowa dla mieszkańców tamtego rejonu, nie musi być taka dla nas. - W Polsce jest inny klimat, przy minusowych temperaturach potrzebujemy tłuszczu - mówi trener. Taka jest nasza fizjologia.

Ważny filar zdrowego życia to również aktywność fizyczna. Nie każdy musi być mistrzem, ale każdy powinien dbać o siebie i swoje ciało. Bartosz tłumaczy, że nie ma czegoś takiego jak brak czasu na trening - to brak zorganizowania albo lenistwo. Regularna aktywność fizyczna poprawia stan zdrowia. Jednak siedzący tryb pracy, wymaga jej jeszcze więcej. Trenować powinno się minimum 3 razy w tygodniu. Bartosz zaznacza, że każdy chcę osiągnąć inny cel, więc dla każdego potrzebny będzie indywidualny zestaw ćwiczeń ze względu na potrzeby. Choć nie zawsze muszą być to zajęcia w siłowni, basen, czy crossfit. Nasz organizm potrzebuje ruchu, a dostarczyć może go nawet intensywny marsz.

Ostatnim z filarów są bliscy. Nic nie zastąpi przyjaciół i rodziny, a nawet najbardziej uroczy psiak, ani nawet żadne pigułki nie poprawią nam samopoczucia tak, jak nasi bliscy.

Pod okiem Bartosza trenował Sławek Sokołowski. Trener zaszczepił mu każdą z tych wartości i... w ciągu 2 lat systematycznie zrzucał kilogramy. Dziś jest lżejszy o 20 kg! Sławek trenuje na siłowni Active Fit 3 razy w tygodniu, a 2 razy w sali gimnastycznej. Podkreśla, że przy siedzącej pracy, aktywność jest niezbędna. - To moja odskocznia - mówi Sławek, który zaznacza, że nie zrobiłby tego bez trenera Bartosza Rogackiego.

Pleszewianin sam jest przykładem zdrowego trybu życia i udowadnia, że takie funkcjonowanie jest możliwe. Bartosz trenuje każdego dnia, biega, chodzi na siłownię, trenuje sporty walki w Rio Grappling Club w Ostrowie Wielkopolskim pod okiem Rafała Zawidzkiego, trenuje też innych, do tego pracuje na pełnym etacie jako logistyk i ma czas na przygotowanie 5 posiłków dziennie, a także chwile dla narzeczonej Agnieszki, która bardzo go wspiera i rodziny. - Organizacja czasu to podstawa - mówi. Bartosz stoczył w swoim życiu wiele walk, również tych na ringu. Jednak, jak zaznacza, najważniejsza to ta, z samym sobą, o swoje zdrowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto