Poznański beniaminek pokonał wczoraj na torze stadionu w Lasku Golęcińskim GTŻ Grudziądz różnicą aż 24 punktów. W pierwszym meczu rozegranym na stadionie w Grudziądzu triumfował GTŻ 58:33. Owacją na stojąco kibice żółto-czarnych żegnali podopiecznych trenera Mirosława Kowalika po piętnastym wyścigu.
Zespół z Grudziądza zawitał do Poznania w najsilniejszym składzie i trener GTŻ, Andrzej Maroszek, nie ukrywał przed meczem, że jego drużyna zamierza powrócić do domu z trzema punktami. W drużynie GTŻ, po ponad dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją i rehabilitacją wystartował Mariusz Puszakowski. Forma Puzona była wielką niewiadomą, a tymczasem był on jedynym zawodnikiem w pokonanym zespole, który nie zawiódł trenera. – Reprezentanci Niemiec pojechali słabiej niż zwykle. Paweł Staszek, choć bardzo doświadczony jeździec zupełnie chybił z regulacją silnika i był praktycznie statystą. Poznański tor jest specyficzny. Wydaje się, że trzyma trochę pod kołem, a tymczasem podłoże wcale nie jest przyczepne tylko twarde. W połowie meczu pogubiliśmy się z przełożeniami. Zamiast zwiększyć zębatkę, schodziliśmy w dół – usprawiedliwiał porażkę trener GTŻ Andrzej Maroszek.
Więcej w dzisiejszym wydaniu [
Głosu Wielkopolskiego](http://www.prasa24.pl) lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?