Ice racing to niezwykle widowiskowe zawody. Na prostych odcinkach lodowej nawierzchni motocykliści osiągają prędkość 140 km/h, a na wirażach jeźdźcy praktycznie nie zwalniają tempa. Technika pokonywania łuków na zamrożonej tafli, różni się jednak całkowicie od obowiązującej w klasycznej odmianie speedwaya. Na lodzie zawodnik musi dosłownie położyć maszynę na wirażu. Równowagę na wirażach utrzymuje dzięki specjalnym osłonom na kolanie, podudziu i stawie łokciowym. Oba koła motocykla najeżone są w metalowymi kolcami długości 28 milimetrów. Zderzenie ciała zawodnika z odsłoniętym fragmentem koła niechybnie kończy się... wizytą u chirurga i założeniem szwów.
- Ściganie na klasycznym torze to dość niewinna zabawa, w porównaniu do zawodów na lodzie - uważa Grzegorz Knapp, lider naszej reprezentacji w ice racingu, którego zobaczymy w Poznaniu. Na lodowej nawierzchni układ sił na torze zmienia się jak w kalejdoskopie. W przeciwieństwie do motocykla żużlowego, ważącego zaledwie 77 kilogramów, maszyna przeznaczona do wyścigów na lodzie posiada amortyzatory i przekładnię biegów. Jest także bardziej "opancerzona" ze względów bezpieczeństwa. - Na Malcie będzie naprawdę wielkie ściganie. Przyjazd do Poznania potwierdzili Stefan Pletschacher, wicemistrz Nieniec i wielokrotny reprezentant kraju oraz Holender Sven Holstein - powiedział nam Paweł Ruszkiewicz, animator zimowego speedwaya i organizator zawodów. Niemiec i Holender są jeźdźcami z najwyższej półki, którzy z pewnością wysoko zawieszą poprzeczkę faworytom do zwycięstwa - Austriakowi Haraldowi Simonowi oraz najszybszym Polakom, wspomnianemu już Knappowi i Mirosławowi Daniszewskiemu.
Specjalistów od ścigania na lodowym torze jest oczywiście mniej niż na klasycznym żużlowym dystansie. Indywidualne mistrzostwa świata w tej specjalności zainaugurowano w 1968 roku (w klasycznym speedwayu pierwszy światowy finał odbył się w 1936 roku). Nie brakuje jednak zawodników, którzy startują na klasycznej nawierzchni, a zimą na lodowej tafli. O sukcesy w obu konkurencjach jest niezwykle trudno. Danił Iwanow, wicemistrz świata na lodzie, przywdziewa barwy Wandy Kraków, a czwarty na świecie jego rodak Igor Kononow walczy o punkty dla Kolejarza Opole. Podobnie jest w przypadku Knappa (KSM Krosno). A są to kluby startujące w II lidze żużlowej. Ale ice racing już dawno stał się specjalnością dojrzałych mężczyzn. Oto dwukrotny mistrz świata (1995, 2002) Szwed Per Olof Serenius ani myśli o sportowej emeryturze, choć wkrótce będzie świętował 63. urodziny!
i
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?