Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ice racing - Najeżone kolcami maszyny ścigać się będą na Malcie

Jacek Portala
Kolce na oponach motocykli do ice racingu mają 28 mm
Kolce na oponach motocykli do ice racingu mają 28 mm Tomasz Stręk
Po raz pierwszy w Poznaniu kibice będą mogli podziwiać kunszt i odwagę motocyklistów ścigających się na lodowym torze. W sobotę o godzinie 13 na Malcie szesnastu zawodników walczyć będzie w międzynarodowym turnieju o Złote Koziołki.

Ice racing to niezwykle widowiskowe zawody. Na prostych odcinkach lodowej nawierzchni motocykliści osiągają prędkość 140 km/h, a na wirażach jeźdźcy praktycznie nie zwalniają tempa. Technika pokonywania łuków na zamrożonej tafli, różni się jednak całkowicie od obowiązującej w klasycznej odmianie speedwaya. Na lodzie zawodnik musi dosłownie położyć maszynę na wirażu. Równowagę na wirażach utrzymuje dzięki specjalnym osłonom na kolanie, podudziu i stawie łokciowym. Oba koła motocykla najeżone są w metalowymi kolcami długości 28 milimetrów. Zderzenie ciała zawodnika z odsłoniętym fragmentem koła niechybnie kończy się... wizytą u chirurga i założeniem szwów.

- Ściganie na klasycznym torze to dość niewinna zabawa, w porównaniu do zawodów na lodzie - uważa Grzegorz Knapp, lider naszej reprezentacji w ice racingu, którego zobaczymy w Poznaniu. Na lodowej nawierzchni układ sił na torze zmienia się jak w kalejdoskopie. W przeciwieństwie do motocykla żużlowego, ważącego zaledwie 77 kilogramów, maszyna przeznaczona do wyścigów na lodzie posiada amortyzatory i przekładnię biegów. Jest także bardziej "opancerzona" ze względów bezpieczeństwa. - Na Malcie będzie naprawdę wielkie ściganie. Przyjazd do Poznania potwierdzili Stefan Pletschacher, wicemistrz Nieniec i wielokrotny reprezentant kraju oraz Holender Sven Holstein - powiedział nam Paweł Ruszkiewicz, animator zimowego speedwaya i organizator zawodów. Niemiec i Holender są jeźdźcami z najwyższej półki, którzy z pewnością wysoko zawieszą poprzeczkę faworytom do zwycięstwa - Austriakowi Haraldowi Simonowi oraz najszybszym Polakom, wspomnianemu już Knappowi i Mirosławowi Daniszewskiemu.

Specjalistów od ścigania na lodowym torze jest oczywiście mniej niż na klasycznym żużlowym dystansie. Indywidualne mistrzostwa świata w tej specjalności zainaugurowano w 1968 roku (w klasycznym speedwayu pierwszy światowy finał odbył się w 1936 roku). Nie brakuje jednak zawodników, którzy startują na klasycznej nawierzchni, a zimą na lodowej tafli. O sukcesy w obu konkurencjach jest niezwykle trudno. Danił Iwanow, wicemistrz świata na lodzie, przywdziewa barwy Wandy Kraków, a czwarty na świecie jego rodak Igor Kononow walczy o punkty dla Kolejarza Opole. Podobnie jest w przypadku Knappa (KSM Krosno). A są to kluby startujące w II lidze żużlowej. Ale ice racing już dawno stał się specjalnością dojrzałych mężczyzn. Oto dwukrotny mistrz świata (1995, 2002) Szwed Per Olof Serenius ani myśli o sportowej emeryturze, choć wkrótce będzie świętował 63. urodziny!

i

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto