MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

GRAND PRIX WIELKIEJ BRYTANII - Hampel i Gollob rozdawali prezenty

Jacek Portala
Jarosława Hampela (na pierwszym planie) od trzeciego awansu do wielkiego finału na torze w Cardiff dzieliło jedno okrążenie. Polak już był w ogródku i witał się z gąską... - zdjęcia – Tomasz Stręk
Jarosława Hampela (na pierwszym planie) od trzeciego awansu do wielkiego finału na torze w Cardiff dzieliło jedno okrążenie. Polak już był w ogródku i witał się z gąską... - zdjęcia – Tomasz Stręk
Waleczny Anglik Chris Harris wygrał na Millennium Stadium w Cardiff finałowy wyścig turnieju o Grand Prix Wielkiej Brytanii. Po fantastycznej walce, debiutant w indywidualnych mistrzostwach świata, pokonał Amerykanina ...

Waleczny Anglik Chris Harris wygrał na Millennium Stadium w Cardiff finałowy wyścig turnieju o Grand Prix Wielkiej Brytanii. Po fantastycznej walce, debiutant w indywidualnych mistrzostwach świata, pokonał Amerykanina Grega Hancocka oraz Australijczyków Jasona Crumpa i Leigh Adamsa. Biało-czerwoni w piątej rundzie tegorocznego cyklu Grand Prix zaprezentowali się słabo.

Jarosław Hampel sklasyfikowany został na ósmym miejscu, a trzej pozostali reprezentanci Polski nie zdołali wywalczyć awansu do półfinału. Wiesław Jaguś startował po raz pierwszy po trzytygodniowej przerwie spowodowanej rehabilitacją. Kapitan toruńskich Aniołów, już przed debiutem w Grand Prix przyznał, że najbardziej obawia się ścigania na nawierzchniach układanych. – Nie wiem, czy będę potrafił szybko i skutecznie rozszyfrować tajemnice sztucznie układanych torów. Przecież nigdy wcześniej na tego rodzaju owalach nie startowałem – wyznał Wiesław Jaguś, wychowanek i lider Unibaksu Toruń.
Jaguś już na Parken w Kopenhadze miał ogromne kłopoty. (Polak zdobył w Grand Prix Danii tylko 3 punkty). W Cardiff było jeszcze gorzej. Nie potrafił znaleźć właściwych przełożeń w swoich motocyklach, ani optymalnej ścieżki na dość twardym „sztucznym” podłożu. Torunianin na prostych odcinkach zamykał gaz i nie wywalczył nawet honorowego punktu. Kapitan biało-czerwonych, Tomasz Gollob, po czterech seriach wyścigów rundy zasadniczej miał tylko jeden punkt i mógł zapomnieć o czołowej ósemce.
Na Millennium Stadium marnie startował spod taśmy, popełniał błędy taktyczne na pierwszym wirażu i na dystansie. Norweg z polskim paszportem, Rune Holta, rozpoczął obiecująco. Miał po dwóch startach cztery punkty, ale jak się później okazało, zdobycz zawdzięczał outsiderom batalii o Grand Prix Wielkiej Brytanii. Gdy tylko Holta stanął przed taśmą maszyny startowej z najszybszymi statystował od początku aż do końca gonitwy.

Więcej w dzisiejszym wydaniu [

Głosu Wielkopolskiego

](http://www.prasa24.pl) lub [

www.prasa24.pl

](http://www.prasa24.pl)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto