Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Brodnica. Mieszkańcy Iłówca Wielkiego nie chcą w swojej wsi biogazowni

KB
Budowa biogazowni w gminie Brodcnica wzbudziła wiele kontrowersji wśród mieszkańców. Tej inwestycji sprzeciwiają się m.in. mieszkańcy Iłówca Wielkiego oraz Czempinia. Inwestorzy zapewniają, że nie ma się czego obawiać.

Wiadomość do mieszkańców Iłówca Wielkiego na temat budowy rolniczej biogazowni w ich wsi dotarła przypadkowo pod koniec minionego roku. Wszystko za sprawą informacji, jaka pojawiła się w Biuletynie Informacji Publicznej gminy Czempiń.

Chcąc dowiedzieć się więcej oraz wyrazić swoje niezadowolenie i brak zgody na taką inwestycję mieszkańcy Iłówca Wielkiego zorganizowali spotkanie wiejskie. Odbyło się ono w czwartek 16 stycznia. Przybyli na nie również mieszkańcy pobliskiego Czempinia, a na zaproszenie sołtys Iłówca Wielkiego na spotkaniu pojawili się również przedstawiciele gminy oraz wójt Brodnicy Marek Pakowski.

W pierwszej kolejności mieszkańcy Iłówca Wielkiego wyrazili swoje niezadowolenie z faktu, że nie zostali w żaden sposób poinformowani o tym, że biogazownia ma pojawić się w ich wsi. Jak się jednak okazuje - co wyjaśnili pracownicy brodnickiego urzędu - przepisy prawa w przypadku takiej inwestycji jak w Iłówcu Wielkim (biogazownia rolnicza o mocy do 0,5 MWe) nie zobowiązują gminy do publikacji informacji w BIP.

W drugiej kolejności mieszkańcy zwrócili uwagę na obawy o codzienne życie w sąsiedztwie biogazowni. Główne wątpliwości mieszkańców Iłówca Wielkiego to generowanie przez biogazownie nieprzyjemnego zapachu oraz problemy z wodą, które mogą się pojawić kiedy biogazownia rozpocznie swoją działalność. Niektórzy boją się również, że ta inwestycja w niedługiej przyszłości odbije się na ich zdrowiu.

Podczas czwartkowego spotkania nie uniknięto emocji oraz burzliwych dyskusji. Część wątpliwości mieszkańców wsi oraz osób spoza Iłówca Wielkiego przybyłych na spotkanie próbowali rozwiać inwestorzy, którzy pojawili się w czwartek w świetlicy wiejskiej.

Według inwestora, którym jest Metropolis Energia II Sp. z o. o., biogazownia nie niesie ze sobą żadnych szkód dla tej społeczności, a wręcz korzyści. Mają one polegać m.in. na tym, że gnojowica wylewana dotychczas na pola będzie odbierana w biogazowni (znajdować się ona będzie w szczelnym zbiorniku), a tam z niej oraz różnego rodzaju kiszonek i wytłoków jabłek wyprodukowany zostanie biogaz. Dzięki temu uciążliwość zapachowa na terenie wsi ma się zmniejszyć. Jeśli chodzi natomiast o wodę, to inwestorzy zapewniali, że ilość potrzebna do działalności biogazowni nie wpłynie na studnie zlokalizowane w Iłówcu Wielkim i że nie pogorszy się jej jakość.

Inwestorzy wyjaśnili również, że ta inwestycja jest „mała”. Zasilać będzie ona jedynie dwóch odbiorców. Nie oznacza to jednak, że nie dojdzie do rozbudowy w przyszłości.

Te zapewnienia nie uspokoiły uczestników spotkania wiejskiego, a emocje nie opadły. Mieszkańcy wsi nadal nie chcą biogazowni w swoim sąsiedztwie i zapowiadają walkę.

O zdanie na temat biogazowni zapytaliśmy również Marka Pakowskiego, wójta gminy Brodnica oraz Konrada Malickiego, burmistrza Czempinia. Obaj panowie zapewniają, że inwestycji oraz jej działalności będą bacznie się przyglądać i monitorować, to co dzieje się w jej sąsiedztwie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto