Oba zespoły nie zagrały w optymalnych składach. Wśród gości zabrakło trzech graczy. Na boisku u rywala pojawili się za to, w bramce - Łukasz Błaszczyk, a w polu Serhyi Chamukha.
W drużynie beniaminka z Leszna wyszedł jednak już na boisko Adrian Niedźwiedzki, ale nieobecni byli: Kamil Kruszyński, Bartosz Wojtyniak. Na ławce w ,,cywilkach" zasiadł Paweł Synowiec, który podczas treningu nabawił się lekkiego urazu.
Początek był wyrównany. Potem do głosu doszli leszczynianie, ale nie potrafili wykończyć swoich akcji. Przedłużonego rzutu karnego nie wykorzystał Jakub Molicki, a w słupek trafił Sebastian Wojciechowski. Na 2 minuty przed końcem I połowy to się zemściło, bo po kontrze trafili rywale za sprawą Dawida Kubiaka.
Gospodarze szybko wyrównali po przerwie, ale pomogli im w tym rywale, strzelając ,,samobója". Nie minęło kilkadziesiąt sekund jak na prowadzenie GI Malepszy Futsal Leszno, po koronkowej akcji wyprowadził Kacper Konopacki. W 31 minucie swoją pierwszą bramkę w nowym klubie zdobył Dawid Witek. Potem na 4:1 podwyższył Jan Martin. W końcówce zabrakło trochę koncentracji i rywal zmniejszył straty na 4:2.
Kolejny sparing planowany jest na 11 sierpnia. W Poniecu zespół trenera Tomasza Trznadela ma się zmierzyć z Herthą 06 Berlin.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?