Natalia Kiełbasa pochodzi z Wolsztyna, jest absolwentką kierunku fizjoterapia na Akademii Wychowania Fizycznego im. Eugeniusza Piaseckiego w Poznaniu oraz na Wyższej Szkole Edukacji i Terapii im. Kazimiery Milanowskiej w Poznaniu.
Ukończyła szkolenia dotyczące fizjoterapii uroginekologicznej prowadzone przez polskich jak i zagranicznych specjalistów m.in. Fundacji Aenon Forum Media, MedCoach, a obecnie w trakcie wielomodułowego, certyfikowanego szkolenia z Polskiego Towarzystwa Uroginekologicznego (PTUG).
Zacznijmy od początku, czym zajmuje się uroginekologia?
Mówi się, że to fizjoterapia spraw kobiecych, gdzie terapii i ocenie funkcji podlegają mięśnie dna miednicy. Skąd u Natalii zainteresowanie właśnie tą dziedziną?
- Moja działalność na początku opierała się na zajęciach nauki pływania dla dzieci i dorosłych jednak, kiedy zaszłam w ciążę i miałam dolegliwości bólowe okazało się, że nikt nie chciał się podjąć masażu. Natrafiłam w Internecie na dziewczyny, które zaczęły się tym zajmować, brać udział w pierwszych szkoleniach, które docierały do Polski
– mówi. Jak dodaje, na studiach nie było o tym mowy szerzej.
- Z kolei po ciąży chciałam wrócić do formy, stąd zaczęłam prowadzić zajęcia fit mama, gdzie panie mogły przyjść razem z dzieckiem. Oprócz zalet płynących z samego treningu, między mamami nawiązywały się przyjaźnie, które trwają do dzisiaj
– opowiada nasza rozmówczyni. Wystarczyły 4 miesiące i nasza fizjoterapeutka wróciła do pracy. Zaczęła zgłębiać wiedzę z zakresu uroginekologii, co bardzo pomogło w przypadku drugiej ciąży.
- Bez wątpienia byłam już wtedy znacznie mądrzejsza i sam poród przeszłam o wiele lżej
- stwierdza.
Jak zatem wygląda wizyta uroginekologiczna?
- Wizyta to konsultacja diagnostyczna, która ma na celu ustalenie indywidualnego planu terapii. Na spotkaniu przeprowadzam szczegółowy wywiad, który pozwoli na poznanie historii choroby oraz wstępną diagnozę. Bardzo ważnym elementem jest zabranie ze sobą wszelkich dotychczasowych badań, jeśli były wykonywane. Ważne są między innymi karta ciąży, badanie ogólne moczu, posiew moczu, badanie urodynamiczne, karta wypisowa ze szpitala po przebytych operacjach w obrębie miednicy, badania obrazowe kręgosłupa czy stawów biodrowych
- wyjaśnia. Wszystko po to, abyśmy mieli holistyczny obraz pacjentki. Jak dodaje, następnie odbywa się badanie manualne, które podobnie jak badanie ginekologiczne może obejmować strefę intymną.
- Ma ono na celu szczegółową ocenę mięśni oraz funkcji dna miednicy. Biorąc pod uwagę charakter badania, terapeutka dołoży wszelkich starań, aby wizyta przebiegła w przyjaznej, intymnej atmosferze z uwzględnieniem indywidualnych preferencji oraz sugestii pacjentki. Oczywiście to badanie jest elementem diagnozy i jeśli pacjentka nie wyrazi zgody, możemy również zaplanować terapię i osiągnąć dobre efekty bez badania per vaginum
– dodaje. Można zatem stwierdzić, że badanie wewnętrzne jest częścią całej diagnozy, ponieważ fizjoterapeutka patrzy holistycznie na pacjentkę i jej ocenę.
Bywa, że panie początkowo nie zdają sobie sprawy z konsekwencji zaniedbanej przypadłości. Dzięki wczesnej diagnozie i wprowadzonym w następstwie w życie ćwiczeniom, pacjentki mają szansę uniknąć zabiegu chirurgicznego. Wynik badania wskaże, czy mięśnie funkcjonują nieprawidłowo, czy przyczyny trzeba szukać gdzie indziej. Mowa tu na przykład o nietrzymaniu moczu.
- Wiedza cały czas się aktualizuje, dlatego trzeba być na bieżąco. Przykładowo we Francji każda kobieta po porodzie otrzymuje 8 spotkań z fizjoterapeutą uroginekologicznym w celu rehabilitacji. Dodajmy, że te mięśnie, które zostały po ciąży i porodzie możemy wyćwiczyć prostymi ćwiczeniami 20 minut dziennie
– podkreśla nasza rozmówczyni.
Czy kobiety w naszym regionie są świadome?
Niestety dla wielu jest to wciąż temat tabu, jednak – jak podkreśla Natalia – zmienia się to też dzięki edukacji w mediach społecznościowych czy podczas rozmów z położną.
- Kiedy kobiecie rzeczywiście coś bardzo doskwiera, stara się znaleźć jakąś pomóc. A my szukamy przyczyny, następnie rozwiązania
– stwierdza.
Darmowe konsultacje dla kobiet w Wolsztynie
- Rok temu przeprowadzałam darmowe konsultacje, w październiku również planuję je zorganizować. Panie mają możliwość przede wszystkim rozwiać swoje wątpliwości i dowiedzieć się, czy potrzebują badania. Pomagam też paniom, które są po cesarskim cięciu, aby blizna nie wpływała negatywnie na funkcjonowanie
– zauważa. Jak podkreśla nasza rozmówczyni, współczesne kobiety po porodzie chcą szybciej wrócić do aktywności – pracy czy treningów – niż za dawnych lat. Dlatego coraz częściej to, na co kiedyś panie przymknęłyby oko, dziś jest wyraźnym problemem.
- Czasami lekarz nie może zaoferować pacjentce nic aktualnie, bo problem nie jest operacyjny. Zalecamy wówczas ćwiczenia dna miednicy, które często całkowicie niwelują dolegliwości
– wyjaśnia. Ćwiczenia pomagają też młodym dziewczynom, które narzekają na bolesne miesiączkowanie. Na wizytę może przyjść kobieta w każdym wieku, która odczuwa dolegliwości w okolicy podbrzusza.
- Również coraz młodsze kobiety mają problem w obrębie miednicy. Prowadzimy bardzo aktywny tryb życia, nierzadko jesteśmy obarczone stresem, mało wartościowym jedzeniem – to wszystko ma na to wpływ
– zaznacza. Zbadać się mogą też przyszłe mamy, aby poznać swoje ciało. Z kolei w ciąży zaleca się jedną wizytę w trymestrze.
- To ważne, w jakiej pozycji siedzimy, stoimy, a nawet w jakiej śpimy. W przypadku, kiedy są przeciwskazania lekarskie, gdy ciąża jest leżąca, to możemy poćwiczyć razem w gabinecie. Mogę też dojechać do pacjentki do domu
– dodaje.
"Bo zdrowie jest przecież najważniejsze"
Jak zauważa nasza rozmówczyni, dla przyszłych mam, czy pań które już urodziły bardzo ważne są obowiązki domowe. Nie można jednak zapomnieć w tym wszystkim o sobie.
- Będąc szczęśliwe i zdrowe, lepiej zadbamy o naszego maluszka. Przez zaniedbania, drobne dolegliwości urastają do problem, który wymaga już tylko operacji… Nie ma się czego bać, dla mnie nie ma tematów tabu. Robię wszystko, aby panie czuły się u mnie w gabinecie komfortowo. Co ważne, można zabrać ze sobą dziecko
– zauważa.
Zobacz także
- Wielkopolscy strażacy, w tym z Wolsztyna i Międzychodu już na wyspie Evia [ZDJĘCIA]
- Seks na wieży w Świętnie. Minął rok od wycieku nagrań. Co wiadomo w tej sprawie?
- Piłka nie musi być okrągła! Trener rugby opowiada o początkach klubu
- Gmina Przemęt to prawdziwe zagłębie szparagowe! Pola uprawy liczą ponad 300 hektarów
- Kobieta wyrzuciła śmieci do lasu. Zdradził ją list przewozowy
- Torty Ewy Wajs zachwycają wyglądem i smakiem! W jej pracowni powstają dzieła sztuki
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?