Człowiek Roku 2015 Pleszew
Człowiek orkiestra - to określenie, które pasuje do niego idealnie. Adrian Michalak w tym roku skończy zaledwie 25 lat i przez te ćwierć wieku zdążył już zdziałać tyle, ile wielu nie zdąży przez całe życie. Swoimi głosami doceniliście jego charyzmę, zapał i chęć bezinteresownej pracy na rzecz swojej lokalnej społeczności. Najmłodszy w Pleszewie przewodniczący osiedla nr 10 jest liderem naszego plebiscytu praktycznie od samego jego rozpoczęcia.
Najważniejsze, to robić swoje. Nawet, gdy rzucają ci kłody pod nogi
Przygoda Adriana Michalaka z pracą społeczną zaczęła się – jak wspomina – 5 lat temu. W tym samym czasie jego rówieśnicy stawiali na zabawę i beztroskie życie. On chciał czegoś więcej. A ponieważ na sercu leżała mu chęć integracji mieszkańców osiedla Mieszka I zaczęło się od imprezy dla nich, którą zorganizował na placu między blokami. Wypaliło. – Od tego czasu wielu mieszkańców mnie rozpoznawało i powierzali mi problemy osiedlowe, wiedząc ze moim uporem zdołam rozwiązać problemy nawet w tak młodym wieku – tłumaczy Adrian Michalak.
Sprawy, którymi się zajmował, były najczęściej zupełnie prozaiczne. Czasami chodziło o lampę, która przestała świecić, czasem o zniszczone osiedlowe ławki, a jeszcze innym razem o to, że na osiedlu brakuje miejsc parkingowych. Robił, co było w jego mocy. Interwencje najczęściej kończyły się sukcesem, więc do chłopaka zgłaszali się następni mieszkańcy, a w nim samym rosło przekonanie, że to właśnie ta właściwa droga dla niego.
– Lubię pomagać ludziom, robić coś dla większej społeczności. Czuję się w tym społecznym klimacie dobrze, nawet wtedy, gdy ktoś rzuca kłody pod nogi, a takich nie brakuje – przyznaje. Nie da się dogodzić wszystkim. Czasami komuś przeszkadza głośna muzyka podczas imprez, innym razem ktoś ma pretensje, czemu nowe ławki udało się załatwić dla jednego bloku, a nie dla innego. Najczęściej jednak „hejtują“ ci, którzy sami nie mają chęci, by wziąć się do społecznej pracy. Na negatywne komentarze młody pleszewianin już się uodpornił. Ma grubą skórę i nie ma czasu, by oglądać się za siebie. Mnóstwo rzeczy jest jeszcze przecież do zrobienia.
Najpierw szef stowarzyszenia, teraz szef osiedla
Nie ulega wątpliwości, że ubiegły rok dla Adriana Michalaka był przełomowy. Mieszkańcy najmłodszego pleszewskiego osiedla nr 10, o którego utworzenie sam wcześniej zabiegał, wybrali go jego przewodniczącym. To dało mu dużo większe możliwości. Teraz jest już oficjalnym głosem swojej społeczności, pracuje we współpracy z lokalnym samorządem.
Do pomocy młody mężczyzna ma oczywiście prężnie działający zarząd, w którym – decyzją mieszkańców – znaleźli się: Andrzej Załustowicz, Wiesława Kołodziejska, Michał Bratoszewski, Grzegorz Duma, Łukasz Paś i Roman Wysocki. Wcześniej Adrian Michalak działał jako przewodniczący założonego przez siebie stowarzyszenia „Razem dla osiedla“. Teraz skala inicjatyw jest szersza, ale i zakres jego obowiązków jest znacznie większy.
Co ma na swoim koncie kandydat do prestiżowych tytułów „Pleszewianin Roku“ i „Człowiek Roku Gazety Pleszewskiej“?
Rok 2015 to dla niego prawdziwe pasmo sukcesów. Zorganizował między innymi pierwsze osiedlowe „Helloween“ pełne niespodzianek dla dzieci, a także Jarmark Bożonarodzeniowy, na którym pojawiły się tłumy mieszkańców, nie tylko z jego osiedla, ale z całego miasta. Był też wielki festyn, który latem organizował wspólnie z zarządem Spółdzielni Mieszkaniowej. Ma już kolejne plany, a przecież rok dopiero się zaczął.
Najbardziej dumny jest z tego, że stoją za nim mieszkańcy
Adrian Michalak przyznaje, że najbardziej dumny jest z tego, że ludzie go wspierają, że – jak mówi– są „za nim“.
Na każdym kroku młody przewodniczący spotyka się z przychylnymi komentarzami, choćby – dotyczącymi organizacji jego imprez. Przychylnych opinii nie brakuje na łamach osiedlowego fanpage‘a prowadzonego na portalu społecznościowym Facebook.
I nawet, jeśli ktoś próbuje go odwieść od społecznej działalności, stoją za nim murem. – To jest największy sukces i największa klęska dla zazdrośników – mówi z uśmiechem.
„Może zostanę burmistrzem?
“
Zapytany o to, gdzie chciałby być za 10 lat, Adrian Michalak przekornie odpowiada: może fotel burmistrza... Po chwili poważnieje – W ciągu dziesięciu lat jeszcze może dużo się zdarzyć. Jak na razie żyje teraźniejszością i całe serce wkładam w każdy dzień pracy społecznej – podkreśla.
Nam nie pozostaje nic innego, jak tylko mocno trzymać kciuki za kolejne inicjatywy młodego pleszewianina.
Masz już swojego kandydata?
Przypominamy, że głosowanie w naszym plebiscycie trwa tylko do końca miesiąca. Najlepsi będą bowiem reprezentować powiat pleszewski w wojewódzkiej odsłonie akcji, a lider otrzyma również 10 punktów w głosowaniu Kapituły Honorowej wybierającej „Pleszewianina Roku“.
Zachęcamy do wsparcia swojego kandydata. Numery sms całej dziesiątki znajdziecie Państwo tuż obok, a bieżące wyniki głosowania – na naszym portalu internetowym.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?