MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czas spokoju, a nie szalonych zakupów

Radosław Patroniak
Święta to okres refleksji i spokoju. Dla sportowców to także świetna okazja, by na chwilę zapomnieć o treningach, meczach i presji wyniku. To także czas prezentów i życzeń.

Święta to okres refleksji i spokoju. Dla sportowców to także świetna okazja, by na chwilę zapomnieć o treningach, meczach i presji wyniku. To także czas prezentów i życzeń. Jakich – opowiedzieli nam trzej siatkarze KS Poznań.

Wszyscy mają nadzieję, że w przyszłym roku uda się im z drużyną awansować do PLS. – Życzę tego nie tylko sobie i kolegom, ale również kibicom i działaczom. Przez 13 sezonów grałem w Rzeszowie, gdzie siatkówka ma długie i piękne tradycje. W Poznaniu wszyscy się jej dopiero uczymy, ale i tak widać ogromne postępy. Kiedy jechałem do stolicy Wielkopolski spodziewałem się dominacji Lecha i hokeistów na trawie. Tymczasem już na mecz z Treflem Gdańsk przyszedł komplet widzów. Jak tak dalej pójdzie to hala AWF okaże się za mała. Mamy jednak świadomość, że dużo zależy od nas. Jeśli będziemy dobrze grali, będziemy mieli wiernych i oddanych kibiców – przekonywał skrzydłowy Tomasz Kamuda.
Podobną opinię wyraził Tomasz Wieczorek. – W klubie spełnione są wszystkie warunki do osiągnięcia sukcesu. Mamy świętną atmosferę, doskonałą organizację i mocny skład. Czego chcieć więcej – pytał środkowy poznańskich Tygrysów. Jego partner z drużyny potwierdził powyższe słowa i dorzucił jeszcze jedno życzenie. – Chciałbym, aby dopisało nam zdrowie. Jak nie będzie kontuzji, to możemy wiele zdziałać – przyznał rozgrywający Mariusz Syguła.
Po sobotniej wigilii w klubie Syguła wybierze się w drogę do rodzinnego Będzina. Tam czekają na niego rodzice i bracia, Dariusz oraz Zbigniew. Obaj grają w siatkówkę w miejscowym zespole MKSMOS. – Mieszkają razem z rodzicami, ale wszyscy są „rozbiegani”. Święta to okazja, by spokojnie porozmawiać, wyciszyć się i naładować akumulatory na kolejny rok – podkreślił Syguła.
W sportowych klimatach, biorąc pod uwagę zainteresowania uczestników spotkania, spędzi święta Tomasz Wieczorek.  – Po raz pierwszy na wigilię jadę do siostry, w dodatku nie do Bydgoszczy, tylko do Hanoweru. Od pewnego czasu szwagier gra w tamtejszym drugoligowym klubie hokeja na lodzie. Jeśli chodzi o prezent, to nie mam specjalnych życzeń. Jestem przekonany, że moi bliscy wiedzą, co mi kupić  – dodał siatkarz poznańskiej ekipy.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [

www.prasa24.pl

](http://www.prasa24.pl)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto