MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czas ogrywania staruszków

Radosław Patroniak
Igor Prielożny, trener uczestnika Ligi Mistrzyń, Winiar Kalisz - FOT. SZYMON SIEWIOR
Igor Prielożny, trener uczestnika Ligi Mistrzyń, Winiar Kalisz - FOT. SZYMON SIEWIOR
Z Igorem Prielożnym, o kaliskich siatkarkach i polskiej siatkówce, rozmawia Radosław Patroniak W lidze siatkarki Winiar po trzech kolejkach mają trzy zwycięstwa.

Z Igorem Prielożnym, o kaliskich siatkarkach i polskiej siatkówce, rozmawia Radosław Patroniak

W lidze siatkarki Winiar po trzech kolejkach mają trzy zwycięstwa. Gorzej spisują się w Lidze Mistrzyń, więc pewnie ma pan mieszane uczucia, jak myśli o postawie zespołu?

– Jesteśmy na dobrej drodze do osiągnięcia poważnego celu, ale na razie nie możemy pochwalić się rewelacyjnym wynikiem. No może poza niedzielnym zwycięstwem w Muszynie, gdzie drużyna pokazała charakter i podniosła się z kolan. W Lidze Mistrzyń brakuje nam doświadczenia, ale mam nadzieję, że zespół będzie rozwijał się w trakcie sezonu i wygra przynajmniej jedno z dwóch spotkań z Marichalem Teneryfa lub z Foppapedretti Bergamo.

Czy jest pan zadowolony z postawy zawodniczek zagranicznych?

– Całą trójkę oceniam pozytywnie, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że wszystkie są młodymi siatkarkami. Nie mogą więc brać na siebie ciężaru odpowiedzialności za wynik. Wierzę, że za 2-3 miesiące to się zmieni, temu właśnie służą konfrontacje z europejskimi potentatami. Dla tych, którzy martwią się o spadek formy Adriany Mitrovic, mam dobrą wiadomość. Przyszła do nas z zaległościami treningowymi, ale z każdym tygodniem będzie o nich zapominać.

Liderem drużyny pozostała Anna Barańska. Jej dobra gra podoba się jednak nie tylko kibicom, ale na pewno również menedżerom włoskich klubów. Czy Winiary będą po sezonie ją w stanie zatrzymać?

– Fachowcy twierdzą, że w meczach z Bergamo i Teneryfą zagrała rewelacyjnie. Fizycznie i technicznie jest już zawodniczką kompletną. Musi jednak zyskać jeszcze większe zaufanie do swoich umiejętności. A może je zdobyć za sprawą awansu do Final Four Ligi Mistrzyń albo po wywalczeniu tytuła mistrza Polski. Jej kariera rozwija się w podobny sposób jak w przypadku Michała Winiarskiego, który ze Skrą zdobył mistrzostwo i przeszedł do Serie A. Kobiety jednak nieco dłużej dojrzewają do wyjazdu zagranicę. Moim zdaniem optymalny wiek dla siatkarki to 25-26 lat. Z przenosinami do Włoch nie spieszyła się Dorota Świeniewicz i chyba źle na tym nie wyszła.

Więcej w dzisiejszym wydaniu [

Głosu Wielkopolskiego

](http://www.prasa24.pl) lub [

www.prasa24.pl

](http://www.prasa24.pl)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto