Do tej pory kibice poznańskich Tygrysów nie mogli narzekać na brak emocji, ale w najbliższą niedzielę o godz. 17 (wstęp bezpłatny) czeka ich wyjątkowy spektakl. KS zmierzy się z najpoważniejszym rywalem w I lidze, czyli Treflem Gdańsk.
Pierwszy bój gigantów będzie miał sporo podtekstów. Latem oba kluby walczyły o pozyskanie skrzydłowego Wojciecha Winnika, który w poprzednim sezonie grał w Jokerze Piła. – Nie przesadzałbym z tą rywalizacją. Winnik był jednym z kandydatów do gry w naszym zespole. Trafił do Trefla i jakoś specjalnie nas to nie zabolało – mówił wczoraj prezes poznańskich siatkarzy, Damian Raci-niewski. Warto jednak wspomnieć, że trener Sławomir Gerymski bardzo liczył, że Winnik przeprowadzi się do Poznania z całą grupą jego podopiecznych z Jokera. Stało się inaczej, ale to nie znaczy, że obie strony mają do siebie wielki żal. Zawodnik Trefla nie jest już tak wiodącą postacią w gdańskim zespole jak w pilskim, a poza tym KS nieźle sobie radzi też bez niego.
Kolejny podtekst to przewaga psychologiczna pozna-niaków. – Z Treflem wygraliśmy dwa razy przed sezonem, na turniejach w Bielsku i Gorzowie. Nie mamy więc powodów, żeby się go bać, choć trzeba przyznać, że przeciwnik dysponuje większym budżetem. Same pieniądze jednak nie grają – zauważył kierownik poznańskiej ekipy, Marian Malak.
Przed rozgrywkami trener gdańszczan, Wojciech Kasza, najbardziej obawiał się Tygrysów i siatkarzy Gwardii Wrocław. Po pierwszych meczach nieco zmienił zdanie i do grona faworytów zaczął zaliczać także Avię Świdnik i AZS Nysa. Trefl miał słaby początek (wtedy też zaliczył największą wpadkę, przegrywając w Bielsku z BBTS 0:3), ale od pięciu kolejek jest na fali, bo stracił tylko jednego seta.
Co ciekawe rywale z Trójmiasta postanowili wzmocnić się w trakcie sezonu. Od kilku dni trenujemy z nimi 29-letni przyjmujący, Rosjanin Dmitrij Skorij. Były zawodnik Gazpromu Surgut ostatnio występował w tureckiej drużynie z Ankary. W I lidze zadebiutuje właśnie w niedzielę przeciwko ekipie KS.
Nasi siatkarze powinni liczyć na siebie, a nie na wzmocnienia. – Transferów raczej nie będzie. Mówię raczej, ponieważ mamy problem ze zdiagnozowaniem kontuzji Michała Kubiaka. Mam nadzieję, że za dwa tygodnie będzie w pełni zdrowy. Jeśli jednak okaże się, że wyłączony zostanie z gry na pół roku, to być może trzeba będzie uzupełnić kadrę. Decyzję podejmie trener – dodał prezes Raciniewski.
W Gdańsku uważają, że siłą Trefla jest długa ławka i wyrównany skład. To samo jednak można powiedzieć o naszych Tygrysach. W ostatnim meczu w Międzyrzeczu rezerwowi dali popis skutecznej i efektownej gry. Tym bardziej więc ciekawie powinno być w niedzielę. To spotkanie koniecznie trzeba zobaczyć.
Głos Wielkopolskidostępny także w wersji elektronicznej - [
ZAMÓW TERAZ SMS-em!](http://www.prasa24.pl)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?