W skali całego kraju i niektórych miast, których przykładem jest Poznań, notujemy niepokojący wzrost liczby zarejestrowanych zgonów. W ostatnim tygodniu października 2020 odnotowaliśmy aż 12 257 zgonów, podczas gdy w 2019 roku w tym samym czasie 7 678 zgonów, a w roku 2018 - 7 793 zgony.
Drastyczny wzrost liczby zgonów w październiku
Z tygodniowych danych Rejestru Stanu Cywilnego wynika, że od 5 października ogólna liczba zgonów w Polsce wzrosła drastycznie, bo w tygodniu 5-11 października wyniosła ona 9 190 (w tygodniu poprzedzającym było to 8 410, powyżej 8 tys. zgonów notowano też w tygodniach do połowy maja, a do połowy września ich liczba nie przekraczała 8 tys.), od 12 do 18 października zarejestrowano już 10 208 zgonów, a od 19 do 25 października - 12 244. W dniach 26.10-1.11 odnotowano 12 257 zgonów. Liczba ta niepokojąco więc i stale w skali kraju rośnie.
W sumie, w październiku tego roku zmarło niemal 43,8 tysięcy osób. W ubiegłym roku, w tym samym miesiącu zgonów zarejestrowano 31 tysięcy, a w 2018 roku – 30,7 tysiąca.
Liczba zgonów rośnie także w stolicy Wielkopolski
W Poznaniu, jak podaje Urząd Stanu Cywilnego, w październiku 2020 odnotowano aż 919 zgonów, co jest wyjątkowo dużą liczbą w porównaniu do lat poprzednich. W tym samym miesiącu w roku 2018 odnotowano 650 zgonów, a w październiku 2019 - 592 zgony.
Porównując poznańskie dane z trzech lat w okresie od stycznia do końca października, to w 2018 zgonów zarejestrowano 6 249, w 2019 roku - 6 001, a w 2020 roku aż 6 708.
Współczynnik śmiertelności na COVID-19
Choć wskaźnik śmiertelności na COVID-19 obecnie jest w Polsce wyższy niż w niektórych krajach, nie do końca jest to wartość miarodajna. Współczynnik ten wylicza się dzieląc liczbę wszystkich osób, u których wykryto koronawirusa przez liczbę osób, które zmarły z tej przyczyny.
Według danych z 5 października współczynnik śmiertelności na COVID-19 w Polsce wynosił 2,7 proc. Oznacza to, że na 100 osób z pozytywnym wynikiem testu, na koronawirusa umierały średnio mniej niż 3 osoby. Nie jest to jednak wskaźnik precyzyjny, bo po pierwsze część Polaków mogła przejść koronawirusa bezobjawowo, a przy większej liczbie zakażonych współczynnik byłby mniejszy; po drugie, bardzo istotne jest też prawidłowe rozpoznanie przyczyny śmierci.
Jakie mogą być przyczyny wzrostu liczby zgonów
Oczywiście trzeba też brać pod uwagę to, że pewien wzrost liczby zgonów z roku na rok jest uzasadniony, bo nasze społeczeństwo się starzeje, ale zdaniem ekspertów nie można w ten sposób tłumaczyć aż tak dużych różnic. Nie są też one związane tylko i wyłącznie ze zgonami z powodu koronawirusa, choć liczby osób, zwłaszcza tych, które zmarły z powodu powiązania COVID-19 z chorobami współistniejącymi są w ostatnich tygodniach coraz wyższe.
Wydaje się jednak, że przyczyn trzeba szukać właśnie w panującej epidemii.
Choć obostrzenia, których przestrzegamy w związku z COVID-19 w tych miesiącach przyczyniły się do spadku śmiertelności z powodu grypy, jednocześnie pandemia bardzo ograniczyła wielu chorym dostęp do leczenia. Brak odpowiedniej profilaktyki i zaniedbania w leczeniu chorób przewlekłych nie mogą pozostawać bez wpływu na nasze zdrowie.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?