Długi weekend za nami, a z racji tego, że pogoda była piękna, miłośnicy sportu mogli cieszyć się podwójnie. Warunki idealnie sprzyjały spędzaniu czasu na świeżym powietrzu.
Członkowie Chodzieskiego Towarzystwa Rowerowego aktywnie wykorzystali wolny czas, ale na rowerach jeździli nie tylko w okolicach Chodzieży. Aleksandra Pogorzelska i Rafał Tomasiewicz wyruszyli do Puszczy Noteckiej - przez Ryczywół i Oborniki aż do Stobnicy, zobaczyć na własne oczy powstający tam zamek. Z kolei Robert Gehrke zwiedzał rowerem okolice Piły i Wałcza. Znalazł ciekawe miejsca i odkrył nowe rowerowe ścieżki.
W niedzielę zorganizowano wspólną przejażdżkę po chodzieskich lasach. Z uwagi na ostatnie, wysokie temperatury, rozpoczęła się ona już o godz. 8 rano. Na starcie zameldowali się Daria Kasztarynda, Łukasz Sędłak, Maciej Kubiaczyk, Maciej Migdalczyk, Sebastian Roguszka, Maciej Pawiński i Piotr Piotrowski.
- Jak to bywa w większej grupie, obudził się duch rywalizacji, ale wszyscy dali radę od startu do mety - informują członkowie ChTR.
Z kolei jeszcze przed weekendem Leszek Śwital z Chodzieskiego Towarzystwa Rowerowego, Marcin Zagozda ze stowarzyszenia Chyba MTB Szamocin i Maciej Przybysz wzięli udział w 3-dniowej wyprawie rowerowej, w trakcie której pokonali łącznie 440 kilometrów. Wystartowali 9 czerwca o godz. 9 z Szamocina. Pierwszego dnia pokonali dystans ponad 193 km i dotarli do Przywidza. Następnie udali się na Hel i do Kielna, a ostatniego dnia, w czwartek 11 czerwca 2020 r., przejechali 148 kilometrów wzdłuż wybrzeża docierając do Darłówka. Wszystko na rowerach obciążonych sakwami, namiotami, śpiworami. Po drodze mieli sporo przygód, ale jak sami twierdzą, nie jest to jeszcze ich ostatnie słowo.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?