Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chcesz podjechać przed terminal lotniska w Poznaniu? Zapłać! Pasażerowie oburzeni. "To jest straszna wiocha i pazerność"

Paweł Antuchowski
Paweł Antuchowski
Wideo
od 16 lat
Od czerwca 2022 roku, aby podjechać samochodem przed wejście do terminala na poznańskim lotnisku Ławica, trzeba zapłacić. Za pierwsze 10 minut opłata wynosi 5 złotych. Po upływie tego czasu postój przy hali lotniska wiąże się już z opłatą wynoszącą 20 złotych.

Spis treści

Według jednego z naszych informatorów, związanych ze środowiskiem naukowym i artystycznym w Poznaniu, jest to rozwiązanie niespotykane na innych lotniskach, gdzie zazwyczaj pierwsze 10 minut postoju jest bezpłatne. Tak do czerwca było także w Poznaniu.

- To jest straszna wiocha i pazerność. W Warszawie, Wrocławiu czy Gdańsku jest kiss and fly przy wejściu do terminala. Odwoziłem Krzysztofa Zanussiego na lotnisko Ławica i takie rozwiązanie robi fatalne wrażenie

- dodaje nasz informator.

Pięć złotych albo 100 metrów pieszo

Jedna z naszych czytelniczek spotkała się z sytuacją, że jadąc taksówką zamawianą przez aplikację na poznańskie lotnisko, kierowca zażądał od niej pięciu złotych w gotówce, aby mógł ją dowieźć pod same drzwi terminala. W przeciwnym wypadku kierowcy tego typu transportu dowożą swoich pasażerów tylko do nowej strefy kiss and fly, zlokalizowanej około 100 metrów od wejścia na teren terminala. Niektórzy kierowcy tego typu transportu traktują tę przestrzeń jako miejsce postoju.

Czytaj także: Kultowe lodowisko Bogdanka w Poznaniu jest wyburzane. Zobacz zdjęcia jak obiekt ostatecznie przechodzi do historii

Inaczej jest w przypadku korporacji taksówkarskich. Jak poinformowała nas dyspozytorka jednej z największych firm w Poznaniu, kierowcy posiadają specjalne karty parkingowe, uprawniające ich do wjazdu pod terminal i skorzystania z postoju taksówek, wyznaczonego przy wyjściu z hali przylotów. Pasażer nie musi uiszczać opłaty parkingowej.

Eksperyment pod terminalem lotniska Ławica

W ramach eksperymentu pojechaliśmy na teren terminalu i sprawdziliśmy, ile czasu zajmuje podwiezienie kogoś na poznańskie lotnisko od momentu przekroczenia bramek wjazdowych. Cała operacja, łącznie z podjazdem pod terminal, wypakowaniem bagaży, opłaceniem biletu parkingowego oraz wyjazdem zajęła około dwóch minut. Gdyby doliczyć jeszcze czas na pożegnanie, to niemal każdy powinien wyrobić się przewidzianym czasie 10 minut.

Bezpłatna strefa kiss and fly

Bezpłatna strefa, do której można podwieźć kogoś na lotnisko, została wyznaczona na części parkingu niebieskiego, naprzeciwko stacji benzynowej i restauracji fast-food.

Jest to rozwiązanie dość kłopotliwe dla pasażerów, którzy nierzadko muszą ze sobą nosić ciężkie bagaże. W dodatku utrudnia ona równy dostęp do lotniska dla taksówek zamawianych przez aplikację, między innymi do postoju znajdującego się przy terminalu. Pasażer, który swój przejazd opłaca przy pomocy karty płatniczej, zostaje zaskoczony dodatkową opłatą, którą musi ponieść w gotówce.

- Naszym celem nie było utrudnianie wjazdu, a uregulowanie zasad pobytu i postoju pojazdów na terenie lotniska w Poznaniu, a w szczególności w ramach dróg wewnętrznych

- mówi Błażej Patryn, rzecznik prasowy poznańskiego lotniska.

Źle zaparkowane auta przyczyną wprowadzenia opłaty

Jak podkreśla, jednym z powodów wprowadzenia opłaty za wjazd pod budynek lotniska był problem źle zaparkowanych samochodów.

- Drogi wewnętrzne nie służą do parkowania. Pozostawianie pojazdów w strefie układu komunikacyjnego nastręczało wiele problemów zarówno dla Straży Granicznej, naszych służb, jak i dla pasażerów, którzy niejednokrotnie przekraczali dotychczasowy przedział 15 minut, co wiązało się ze znaczną opłatą

- informuje Błażej Patryn.

Źle zaparkowane pojazdy stanowiły także zagrożenie dla bezpieczeństwa, na co wskazywały wielokrotne uwagi urzędów nadzorujących bezpieczeństwo w ruchu lotniczym. - Opcja darmowego miejsca postoju lub parkowanie na dedykowanych parkingach pozwala na bardziej przewidywalne opłaty oraz swobodę czasową na odbiór lub odwiezienie pasażerów - dodaje rzecznik.

Obserwuj nas także na Google News

Obecnie na poznańskim lotnisku, w bezpośrednim sąsiedztwie terminala, znajdują się trzy z sześciu wyznaczonych stref parkingowych. Na niebieskim parkingu P1 jest to 6 zł za godzinę, parking P2 to już 7 zł. Obie strefy znajdują się bliżej hali odlotów. Najdroższe są miejsca w czerwonej strefie P3, sąsiadującej z wyjściem z hali przylotów, gdzie godzina postoju to wydatek rzędu 20 złotych. Jeżeli zapłacimy za parkowanie, nie musimy płacić za wjazd pod terminal.

O zmianach w zasadach wjazdu władze lotniska szeroko informowały przed ich wprowadzeniem 13 czerwca. Dodatkowo płatna strefa jest oznaczona widocznymi z daleka banerami. Kierowcy taksówek mogą zgłosić się do biura parkingowego i wykupić abonament wjazdowy. Za parkowanie nie muszą płacić osoby z niepełnosprawnością.

- Tego typu opłaty nie są wyjątkiem lub jedynym takim rozwiązaniem w ramach lotnisk. W Polsce podobne rozwiązanie jest zastosowane na lotnisku w Katowicach, a przykład z rynku europejskiego to Manchester (opłata w wysokości 2 funtów) lub Drezno (opłata w wysokości 2 euro) - podkreśla rzecznik prasowy.

- Widzimy, że po okresie pół roku od momentu wprowadzenia nowych zasad, kierowcy coraz częściej korzystają przede wszystkim z darmowej strefy postoju utworzonej w ramach parkingu P1. Na ten moment nie mamy w planach zmian czy modyfikacji tych regulacji

- kończy Błażej Patryn.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Chcesz podjechać przed terminal lotniska w Poznaniu? Zapłać! Pasażerowie oburzeni. "To jest straszna wiocha i pazerność" - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto