MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Bez Anny Barańskiej też można wygrywać

Radosław Patroniak
Spotkanie na szczycie LSK dostarczyło spodziewanych emocji. Mistrzynie Polski okazały się wczoraj lepsze od lidera, ale musiały walczyć nie tylko z rywalkami, ale i z własnymi słabościami.

Spotkanie na szczycie LSK dostarczyło spodziewanych emocji. Mistrzynie Polski okazały się wczoraj lepsze od lidera, ale musiały walczyć nie tylko z rywalkami, ale i z własnymi słabościami.

Gospodynie rozpoczęły bez Anny Barańskiej w szóstce. Skrzydłowa Winiar odczuwała bowiem jeszcze skutki kontuzji barku (nabawiła się jej podczas niedzielnego pojedynku z Farmutilem). Do stanu 22:22 w pierwszym secie wskazanie zwycięzcy było dobrym zadaniem tylko dla wróżbity. Obie ekipy szły "łeb w łeb" i nie pozwalały sobie na seryjne błędy. W końcówce na pokerową zagrywkę zdecydował się trener Igor Prielożny, wpuszczając na zagrywkę Barańską. Efekt był piorunujący, choć liderka Winiar nie serwowała, tak jak zwykle, z wyskoku. W drugiej partii mecz był wciąż wyrównany, mimo iż w pewnym momencie kaliszankom udało się odskoczyć na cztery "oczka" (12:8). Przewaga została jednak natychmiast roztrwoniona. Przy remisie 22:22 kapitalną serię miała Katarzyna Gajgał (dwa ataki z obejścia i wygrywająca zagrywka) i praktycznie sama doprowadziła do przejścia. Powtórkę scenariusza zdarzeń kibice przerabiali w trzecim secie, ale różnica polegała na tym, że tym razem moment przełomowy nastąpił już przy stanie 17:17. Od tego momentu miejscowe całkowicie zatraciły skuteczność, zwłaszcza Anna Woźniakowska i Eleonora Dziękiewicz. Przy zagrywce Mileny Sadurek Aluprof zdobył osiem punktów z rzędu i przybliżył się do końcowej wygranej.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [

www.prasa24.pl

](http://www.prasa24.pl)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto