Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Abby Johnson odwiedziła parafię św. Jana Bosko w Pile

Wojciech Dróżdż
Wojciech Dróżdż
Bohaterka filmu “Nieplanowane” dotarła w Polsce do Krakowa, Bydgoszczy, Rumii, Warszawy i Piły

Jestem mamą ośmiorga dzieci. W pewnym momencie naszego życia wraz z mężem wzięliśmy sobie do serca słowa Boga: “Bądźcie płodni i rozmnażajcie się”. Mieszkam w Teksasie, gdzie jest dużo goręcej niż w Polsce. Oglądaliście film “Nieplanowane”? Widzę, że prawie wszyscy oglądali. Dziękuję wam za to. W takim razie trochę już się znamy - tak rozpoczęło się spotkanie z Abby Johnson, zagorzałą przeciwniczką aborcji, która przez wiele miesięcy pracowała w klinice Planned Parenthood, zajmującej się między innymi usuwaniem ciąży.

W młodości Abby dokonała dwóch aborcji. Później, wierząc, że w ten sposób pomaga kobietom, uczestniczyła pośrednio w wielu kolejnych. Umawiała je na spotkania, pobierała opłaty, zachęcała do szybkiej decyzji...

- W pewnym momencie Planned Parenthood postawiła sobie za cel podwojenie liczby aborcji. Zdziwiłam się, ponieważ wierzyłam w to, że ma ich być coraz mniej. Wtedy się dowiedziałam, że organizacja, dla której pracuję, po prostu na tym zarabia i to jest dla niej znacznie ważniejsze niż dobro kobiet. Ale decyzję o odejściu z Planned Parenthood podjęłam później, kiedy osobiście asystowałam przy zabiegu. Dzięki USG zobaczyłam na własne oczy, jak malutkie dziecko walczy o przetrwanie, jak próbuje uciec od narzędzi, które chcą mu odebrać życie. Zaraz potem obraz na USG był całkiem czarny. A ja podjęłam natychmiastową decyzję, że dłużej tu nie będę pracować.

Odtąd Abby postanowiła walczyć o życie nienarodzonych. - W Polsce, katolickim kraju, każdego roku zabija się około tysiąca dzieci! Niepełnosprawność to nie powód, żeby usuwać ciążę. Każdy ma prawo do życia, a w prawie stanowionym w danym kraju nie powinno być miejsca na kompromis! Wczoraj usłyszałam historię opowiedzianą przez jedną z pielęgniarek, pracującą w polskim szpitalu. Dowiedziałam się od niej, że chore dziecko, które miało być usunięte, ostatecznie przeżyło, przyszło na świat. Zdaniem medycyny, ono nie powinno urodzić się żywe. Co było dalej? Lekarze wzięli to dziecko i włożyli je do formaliny. W ten sposób je uśmiercili.

Jak podaje Abby Johnson, w USA ciąże są przerywane bez prawnych konsekwencji nawet w dziewiątym miesiącu. Najwięcej aborcji dokonuje się w Chinach, a Islandia ostatnio świętowała, że udało się jej wyeliminować ze społeczeństwa problem zespołu Downa. - Oczywiście, z pomocą aborcji - informuje Amerykanka. I podsumowuje: - Zabijanie poczętego życia zawsze jest złe. Bez względu na to, jak do tego poczęcia doszło i jaką diagnozę postawili specjaliści. Każdy ma prawo do życia. A Polska nie może twierdzić, że jej ten problem nie dotyczy. Owszem, dotyczy i to bardzo namacalnie. Trzeba się temu stanowczo przeciwstawić!

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto