Osiem osób po porannej mszy o 9 wyruszyło w drogę po ulicach Starej Ławicy. Odwiedzali mieszkańców, składali życzenia wielkanocne i dostawali drobne datki.
Żandary w Poznaniu mają do spełniania ważne role. Wypędzają laskami złe duchy. Z kolei kominiarz smaruje twarze sadzą. Na szczęście. Nie zabrakło także oblewania wodą.
Tradycją żandarów jest zakończenie zabawy przy miejscowej piekarni. Na komin powinna wdrapać się biuściasta baba i pokazać wszystkim diabełka... na majtkach. W tym roku zrezygnowano jednak z tego rytuału ze względu na zły stan techniczny komina.
ZOBACZ TAKŻE: Wielkanocne jajko pod wodą - Tak świętują płetwonurkowie z klubu "Delfin" [ZDJĘCIA, WIDEO]
W przyszłym roku żandary w Poznaniu będą miały nowe stroje. Ufunduje je Port Lotniczy Ławica. Stare trafią do zbiorów Muzeum Etnograficznego w Poznaniu.
Niemal stuletni obrzęd jest jednym z nielicznych wielkanocnych zwyczajów, który przetrwał w naszym mieście.
Skomentuj:
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?