Niedzielne, ostre granie w Książu Wielkopolskim
Pierwotnie rockowe wydarzenie było zaplanowane na sobotnie popołudnie 30 lipca. Organizatorzy ze względu na zapowiadane opady deszczu zdecydowali się przesunąć imprezę na kolejny dzień. To nie jedyna zmiana. Jeszcze przed rozpoczęciem festiwalu organizatorzy poinformowali, że zabraknie na nim zespołu Quo Vadis. Nieobecność była spowodowana chorobą perkusisty. Ostatecznie w ksiąskim amfiteatrze zagrały cztery zespoły.
Przed publicznością mocne brzmienia zaprezentowały takie zespoły jak Neaghi, Młot na Czarownice. Po nich na scenie wyszli muzycy z The Sixpounder. To wrocławski zespół, który od 14 lat funkcjonuje na polskiej metalowej scenie muzycznej. Była to jedna z ostatnich okazji, żeby usłyszeć takie utwory jak m.in. "Life is killing me" czy "Sixpounder". Oprócz koncertu w Książu Wlkp. zespół planuje jeszcze jesienną, pożegnalną trasę koncertową po której zakończy działalność.
Muzycy legendarnego TSA na Książ Rock Zone Festiwal
Przysłowiową wisienką na torcie był wieczorny koncert grupy TSA Michalski, Niekrasz, Kapłon. Zespół, który powstał w czerwcu 2019 roku z inicjatywy Janusza NIekrasza, Marka Kapłona i Damiana Michalskiego jest kontynuacją muzycznych tradycji legendarnego TSA, którego wokalistą był przez lata Marek Piekarczyk. Warto dodać, że w 2021 reaktywowano TSA. Obecnie równolegle funkcjonują dwa zespoły. W Książu Wlkp. publiczność miała okazję bawić się przy takich utworach legendarnej grupy jak m.in. "Zwierzenia kontestatora" czy "Jestem głodny".
Zobacz również na srem.naszemiasto.pl
Rusza 61. Festiwal w Opolu. Znamy szczegóły
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?