Radni Rady Miejskiej w Chodzieży uchwalili oświadczenie, w którym odnieśli się do głośnego w ostatnim czasie tematu samorządowych finansów. Fakt, że kwestia ta jest podnoszona właśnie teraz, nie jest przypadkowy. Wszystkie gminy i powiaty przyjmują właśnie budżety na 2020 rok.
Budżet Chodzieży zapowiada się skromniej niż w poprzednich latach. Jak wielokrotnie podkreślał burmistrz Jacek Gursz, przez podwyżki cen energii elektrycznej, rosnące koszty utrzymania oświaty czy "drożejącą" gospodarkę śmieciowa, miasto będzie miało o ponad 4 mln złotych mniej na inwestycje i rozwój.
W swoim oświadczeniu chodziescy radni napisali, że obciążanie samorządów dodatkowymi kosztami przy jednoczesnym uszczuplaniu ich dochodów (np. dochodu z tytułu podatku PIT) będzie wiązało się z takimi konsekwencjami, jak konieczność podwyższania podatków i opłat lokalnych oraz rezygnowanie z części inwestycji i remontów.
- Ubytki w podatku dochodowym od osób fizycznych, podwyżki wynagrodzeń np. w oświacie i służbie zdrowia czy podniesienie płacy minimalnej i zmiana zasad jej naliczania, wreszcie ciągłe niedofinansowanie oraz podwyżki cen energii skutkujące wzrostem kosztów usług powodują niebezpiecznie dużą rozpiętość między dochodami a wydatkami (...). Brak konkretnych rekompensat pomniejszonych dochodów i wzrost kosztów realizacji ustawowych zadań gminnych prowadzić będzie nieuchronnie do pogorszenia jakości życia mieszkańców naszych małych ojczyzn - ostrzega Rada Miejska w Chodzieży.
Radni apelują również o wprowadzenie zmian w ustawie o finansach publicznych. Przekonują, że jest to konieczne dla poszanowania zasady adekwatności dochodów do zadań powierzonych samorządom, która wynika z Konstytucji.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?