MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pleszew. Wspomnienie o śp. Czesławie Gulczyńskim

Irena Kuczyńska
Pleszew pożegnał Czesława Gulczyńskiego
Pleszew pożegnał Czesława Gulczyńskiego Zuzanna Musielak - Rybak
- Miałem w życiu dwie miłości: żonę i ,,Harmonię’’ - mówił Czesław Gulczyński - Zasłużony dla Kultury Polskiej, wpisany na listę Zasłużonych dla Rozwoju Miasta i Gminy Pleszew. Pleszewianina pożegnaliśmy 6 listopada

W wieku 87 lat zmarł Czesław Gulczyński - prezes chóru ,,Harmonia”, długoletni pracownik pleszewskiego Spoma-szu, animator pleszewskiej kultury, przede wszystkim prezes Chóru Męskiego ,,Harmonia’’, wyróżniony wpisaniem na listę Zasłużonych dla rozwoju Miasta i Gminy Pleszew.

Pleszewianin z wyboru

Mimo iż, urodził się w Koś-cianie, czuł się pleszewianinem. Był tu osobą znaną i szanowaną. Przemieszczał się szybkim krokiem ulicą Poznańską do rynku, do kościoła Ścięcia św. Jana Chrzciciela, albo w odwrotnym kierunku, do domu kultury, gdzie ukochana ,,Harmonia’’ odbywała próby. Bywał też częstym gościem redakcji ,,Gazety Pleszewskiej’’. Przynosił ogłoszenia o naborze do chóru, zapowiedzi koncertów, albo relacje z występów, na które nie zdołaliśmy dotrzeć. Zawsze szarmancki wobec pań, grzeczny, uśmiechnięty. Przez wiele lat chadzał Poznańską do ,,Aparatury’’ (tak w jego czasach nazywano w skrócie Spomasz) przy ul. Słowackiego.
W mieszkaniu miał gabinet pełen książek, gazet, dokumentów dotyczących głównie chóru ,,Harmonia’’. W latach 80., 90. do pana Gulczyń-skiego wysyłali pleszewianie swoje dzieci na lekcje języka niemieckiego i angielskiego. Moje dzieci też uczył.

Czasem też ,,obrywał po łapach’’

W Pleszewie Czesław Gul-czyński przeżył 86 lat. Kiedy miał roczek jego rodzice Maria i Józef przyjechali do Ple-szewa. Zamieszkali w Rynku w kamienicy pod nr 5, gdzie prowadzili sklep ,,Towarów krótkich i pasmanteryjnych’’.
Czesiem i nieco starszym Józiem zajmowała się mama z wykształcenia guwernantka. - Czasem używała nawet dyscypliny - mówił pan Czesław, kiedy w 2005 pisałam w ,,Gazecie Pleszewskiej’’ o zwyczajach świątecznych w domu Gulczyńskich. Opowiadał, że cała rodzina była muzykalna, a w Wigilię kolędowano do samej pasterki. W 1934 roku siedmioletni Czesław poszedł do Szkoły Powszechnej Męskiej im. Jana Kasprowicza, bo tak nazywała się w 20 - leciu międzywojennym Jedynka. Ciepło wspominał nauczycieli: Irenę i Stefana Batorów, którzy ,,nigdy nie podnosili głosu, ale trzcinka nie raz była w robocie’’. Jemu też, jak mówił, czasem się ,,po łapach’’ oberwało. W szkole na ul. Szkolnej zetknął się po raz pierwszy z chóralnym śpiewaniem.

W czasie wojny stracił ojca

Wybuch wojny przerwał edukację. Czesław Gulczyński wspominał, że 1 września 1939 roku, kiedy już było wiadomo, że Niemcy weszli do Polski, cała rodzina razem z innymi ple-szewianami, ruszyła pieszo na wschód, w kierunku Konina. - W Prokopowie Korzeniewscy zabrali nas na wóz i dojechaliśmy do Grodziska. W Broni-szewicach wyszedł do nas ks. Kledzik i krzyczał : ludzie, co wy robicie, wracajcie do domu. Jednak jechaliśmy dalej, do Józe-fowa - wspominał pan Czesław. Kiedy po kilku dniach wrócili do Pleszewa, dowiedzieli się, że na ul. Mickiewicza bomba zabiła kilka osób, rodziny wojskowych wywieziono do Komarna, a na Placu Kościelnym była siedziba gestapo. W listopadzie 1939 roku młodzi Gulczyńscy zaczęli chodzić na tajne lekcje do nauczyciela Stefana Szczepańskiego. W sierpniu 1940 roku zmarł Jan Gulczyński, a wdowa z synami została zmuszona do opuszczenia domu. Osieroconą rodzinę przesiedlono do domu Bła-szczaków przy ul. Targowej.

Prof. Mischke odkrył jego talent do śpiewu

Po wojnie Czesław Gul-czyński uczęszczał do Gimnazjum im. St. Staszica w Ple-szewie, gdzie jego głos i talent wokalny natychmiast zauważył prof. Tadeusz Mischke - matematyk i dyrygent szkolnego chóru w jednej osobie. Gimnazjalista śpiewał pod batutą profesora. Po ukończeniu pleszew-skiego gimnazjum, wybrał Liceum Handlowe w Ostrowie Wlkp. Po maturze studiował na Wydziale Rachunkowości Bankowej w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Poznaniu (dziś Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu). Świeżo upieczony ekonomista wrócił do Plesze-wa, gdzie podjął pracę w Pleszewskiej Fabryce Aparatury Przemysłu Spożywczego ,,Spomasz’’. Całe życie zawodowe związał z tym zakładem. Pracował na różnych stanowiskach, był m.in. zastępcą dyrektora ds. ekonomicznych. W 1952 roku, jak mówił, po raz drugi wypatrzył go prof. Mischke i zaprosił jego oraz Janusza Lonca do Chóru Męskiego ,,Harmonia’’. - Byliśmy zaszczyceni, marzyliśmy o ,,Harmonii’’, ale sami nie mieliśmy odwagi iść na próbę. Prof. Mischke był honorowym prezesem, zastępcą dyrygenta, solistą w I tenorze, jedną z najważniejszych osób w ,,Harmonii’’, jego głos bardzo się liczył - wspominał pan Czesław w 2007 roku na swoich 80. urodzinach. Mówił wtedy: mam 80 lat, z tego 47 przeżyłem z żoną, 55 lat z ,,Harmonią’’. Nie piłem, nie paliłem, nie grzeszyłem. Miałem dwie miłości - żonę i ,,Harmonię’’ - mówił jubilat. ,,Harmonia’’ była na kilka lat przed panią Danutą.

Dwie miłości: żona i Harmonia

Bardzo szybko został sekretarzem chóru a jego kolega Janusz Lonc - skarbnikiem. Wkrótce pan Czesław usłyszał od honorowego prezesa Włodzimierza Jacorzyńskiego: kolego, jesteście duszą ,,Harmonii’’ - I tak zostało, miałem charyzmę do tej pracy - wspominał Czesław Gulczyński 55 lat później.
Żonę Danutę poznał w Pleszewie. - Jedna miłość nie przeszkadzała drugiej. Żona grała na fortepianie, ja na skrzypcach, nie było czasu na grzeszenie - podkreślał Czesław Gul-czyński 44 lata po ślubie.
Wychowali razem dwóch synów: Andrzeja - profesora prawa na Uniwersytecie im. Am. Mickiewicza w Poznaniu i Jerzego - lekarza. Synowie państwa Gulczyńskich to absolwenci pleszewskiego liceum.
Andrzej jest związany z Pleszewem swoimi pasjami historyka. To pod jego redakcją powstaje monografia rodzinnego miasta. O Ple-szewie pisze też syn Andrzeja Szymon. Być może, któryś wnuk napisze historię pleszewskiej ,,Harmonii’’, chóru, który jest tylko 3 lata starszy od Czesława Gul-czyńskiego. A jest o czym pisać. Przynależność do ,,Harmonii’’ była zaszczytem. Jeszcze w latach 70. ,,Harmonia’’ organizowała bale karnawałowe, o których głośno było w całej okolicy. Przy chórze istniał zespół teatralny, który wystawił sztukę Aleksandra Fredry ,,Pan Jowialski’’, był też zespół taneczny i recytatorski. Chór występował w Pleszewie, uczestniczył w przeglądach, konkursach, zdobywał dyplomy, nagrody. A 80 - letni prezes Czesław Gulczyński mówił : Stale myślę o ,,Harmonii’’, nawet przy obiedzie. Żona o tym wie, ale to złota kobieta - podkreślał z uznaniem. Zasłużony dla kultury polskiej i pleszewskiej
Dwadzieścia lat temu z inicjatywy pana Czesława przy ,,Harmonii’’ powstał chór chłopięcy Schola Cantorum Pleseviensis. Trudno wymienić wszystkie sukcesy ,,Harmonii’’. Wiele z nich to osobista zasługa pana Czesława, który inspirował, zachęcał, zapraszał, organizował, szukał sponsorów, przyjaciół, kiedy trzeba sam dyrygował i śpiewał. Kilkakrotnie bywał nominowany do tytułu Człowieka Roku Ziemi Pleszewskiej. Decyzją Rady Miejskiej został wpisany na listę Zasłużonych dla Rozwoju Miasta i Gminy Pleszew. W 2012 roku otrzymał Odznakę Honorową Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego ,,Zasłużony dla Kultury Polskiej’’.
Do końca aktywny, zapracowany. Na 12 listopada zaplanował koncert z okazji Święta Niepodległości w sali Domu Pomocy Społecznej przy ul. Podgórnej. Nie doczekał.
W czwartek 6 listopada Pleszew pożegnał pana Czesława. Melomana, animatora kultury, dobrego męża, ojca, dziadka i pradziadka odprowadziły na cmentarz przy ul. Kaliskiej tłumy pleszewian. Mszę odprawił ks. prałat Henryk Szymiec, homilię głosił ks. kanonik Michał Kieling, osobiście związany z panem Czesławem i z ,,Harmonią’’. Śpiewała podczas mszy Violetta Kuchta. Liturgię słowa czytała Maria Rutkowska. W koncel-ebrze uczestniczył ks. Arkadiusz Hajdasz.
Na cmentarzu żegnał go burmistrz Marian Adamek, starosta Michał Karalus, w imieniu chórzystów Edward Karnicki. Kleryk Marcin Walczak podkreślał, że śp. Czesław był dla niego jak ojciec.
Odszedł człowiek niebanalny, nietuzinkowy. Będzie nam Go brakowało...

od 7 lat
Wideo

22 lata od premiery "Dnia Świra"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto