Park atrakcji koło dworca?

W jaki sposób zagospodarować tereny za dworcem PKP, tak aby były one atrakcyjne dla zarówno dla wolsztynian, jak i przyjezdnych? Pomysł ma na to burmistrz Wojciech Lis, który podczas ostatniego spotkania z mieszkańcami zaproponował, aby powstało swojego rodzaju park zabaw z kolejowymi atrakcjami.

Wszystko miałoby się mieścić na terenach niedaleko wiaduktu, w stronę parowozowni. Obecnie miejsce te jest mocno zaniedbane, a wokół rośnie pełno krzaków. Miałoby tam powstać małe miasteczko parowozów - mogłyby się tam znajdować restauracje, muzeum, wystawa parowozów a główną atrakcją ma być mini kolejka dla najmłodszych.

- Jest to projekt, który mamy w planach. Byłaby to prawdziwa wizytówka naszego miasta. Aktualnie nasza parowozownia liczy 30 maszyn. Niestety, znaczna część z nich nie stoi w Wolsztynie, tylko w innych miejscach. Naszym marzeniem jest, aby wszystkie parowozy stanęły z powrotem w Wolsztynie - powiedział burmistrz Wojciech Lis.

Nie tak dawno dowiedzieliśmy się jak będzie wyglądać nowy dworzec. Z pewnością takie miejsce byłoby doskonałym uzupełnieniem nowego centrum komunikacyjnego, które ma powstać.

Kiedy pomysł zostanie zrealizowany? Podobnie jak w przypadku dworca, nie znamy jeszcze żadnych konkretnych terminów. Wszystko jest obecnie w fazie projektowej. Prócz wizualizacji, które burmistrz zaprezentował podczas piątkowego spotkania nic więcej w tej sprawie nie wiadomo. Z pewnością priorytetem będzie dworzec, który w mieście parowozów nie może odstraszać, tak jak ma to miejsce teraz. Być może potem będzie czas, aby myśleć o jakimś parku. Plany są piękne, kiedy jednak zostaną one zrealizowane? Wielu nawet spyta - czy w ogóle będą one kiedyś wykonane, w końcu na modernizacje plaży też plany są, jednak poza planami żadnych większych konkretów.