To pozornie niewiele znaczące spotkanie dwójki kandydatów na leszczyńskiej ulicy ma jednak szerszy kontekst. Kamila Schaschner swoją kampanię samorządową (kandyduje na prezydenta Leszna) prowadzi w oryginalny sposób. Kontestuje działania wszystkich dotychczasowych władz miasta i zapowiada ,,walkę z układem''.
Już na początku kampanii zapowiedziała na Facebooku, który sama prowadzi pod nazwą ,,Fundacja :Leszno dla mieszkańców'' , że nie chce żadnej współpracy z medialni. Nie udzielała się publicznie, poza wpisami na fanpage. Do dziś.
Podczas Dnia Przedszkolaka Schaschner pojawiła się na Słowiańskiej ubrana w białą koszulę i wyraźnie szukała kontaktu z dziennikarzami. _- Chcę zadać prezydentowi publicznie pytanie i chcę, żeby to obserwowały kamery _– oświadczyła. Podeszła do Łukasza Borowiaka dociekając, dlaczego nie wszystkie (jej zdaniem) przedszkola zostały zaproszone do udziału w tej imprezie.
_- Nie ja jestem organizatorem. Też zostałem zaproszony _– tłumaczył Łukasz Borowiak. Rozmowa wyborczych rywali trwała około 2 minut. Kamila Schaschner odeszła, ale na jej profilu krótko potem pojawił się wpis relacjonujący całe zdarzenie.Poniżej prezentujemy jego dokładny zapis (bez korekt literowych).
- Powiedziałam, ze powinien zwrócic uwagę organizatorce, że przedszkole na Kustronia zostało pominięte. Na koniec rozmowy stwierdził Pan prezydent, że mam się leczyc psychiatrycznie. Ja odpowiedzialam, że to Pan powinin się leczyć. Powiedział, że mam odejść i nie psuć dnia. Uważam, że prezydent miasta Leszna powinien panować nad emocjami, jeśli nie panuje to wymaga leczenia. Jako kobieta powinna Panu prezydentowi dać w pysk, ale ja panuję nad emocjami. Może Pan iść do sądu – czytamy w publicznym internetowym wpisie na profilu prowadzonym przez Kamilę Schaschner.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?