Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Pielęgniarka za "posiedzenie" przy ciężko chorej starszej osobie w szpitalu na prowincji Polski brała 200 zł na dzień, a potem odwiedzającym krewnym powiedziała że przecież "przecież chyba sami potrafią podać basen, bo ona teraz je". I faszerowała środkami uspokajającymi i innymi tak skutecznie, że ta osoba teraz potrzebuje 24-godzinnej opieki ze względu na uszkodzenie mózgu "bo skoro był u niej ksiądz, no to chyba logiczne że miała umierać i nie ma znaczenie jaka dawka jest bezpieczna, a ja muszę mieć trochę ciszy i spokoju". Nauczyciel przynajmniej nie faszeruje dzieci narkotykami żeby siedziały cicho na lekcji. Już nie mówiąc że osoba zarabiająca tyle co nauczyciel za 200 zł dziennie żyły by sobie wypruwała, bo przecież to taka wielka kasa

    KOD

    Polecamy!