- Nic złego z nami się nie dzieje. Tańczymy, występujemy i jeździmy na imprezy sportowe. Rzeczywiście dawno nie było nas na Bułgarskiej, ale nikt na nikogo się nie obraził. Po prostu pierwszeństwo mieli sponsorzy i murawa. Być może już jednak wrócimy z nowym pokazem na najbliższy mecz z Legią - tłumaczyła Marta Maj, założycielka i szefowa Kolejorz Girls.
Czytaj także: Lista zawodników polecanych do Lecha
Mniejsza aktywność poznańskich czirliderek podczas spotkań ekstraklasy nie świadczy o tym, że grupa taneczna się wykrusza i traci na znaczeniu. - Wręcz przeciwnie w ostatnim roku występowałyśmy na ośmiu ważnych biegach, w tym między innymi w Warszawie i Rzeszowie. Nasza młodsza grupa zajęła ostatnio drugie miejsce w prestiżowym Grand Prix Polski czirliderek w Kałuszynie koło Warszawy. W sierpniu natomiast mamy zaplanowany wyjazd na rewię do Niemiec. Mamy więc, co robić i tańczymy na coraz wyższym poziomie - przekonywała Maj.
Czytaj też: Czytaj też: Kolejorz Girls szykują formę na rundę rewanżową
W tym roku Kolejorz Girls będą obchodzić jubileusz 15-lecia istnienia i mimo rzadkiej obecności przy Bułgarskiej, wciąż utożsamiają się z Dumą Wielkopolski. - Nie ma co ukrywać, że tak jak zdecydowana większość kibiców jestem rozczarowana postawą piłkarzy. To jeden z najgorszych sezonów Kolejorza od 2004 r., czyli od czasu kiedy nawiązałam współpracę z Lechem. Mam jednak nadzieję, że karta się odwróci i już za kilka miesięcy znów będziemy dumni z meczów i wyników naszego ukochanego Kolejorza - zakończyła szefowa poznańskich czirliderek.
Zobacz zdjęcia Kolejorz Girls w galerii:
Zobacz też: Najnowszy odcinek magazynu "Wokół Bułgarskiej"
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?