Kilometrowe korki, jazda na łyżwach po asfalcie. "Zima znów zaskoczyła drogowców"

W poniedziałek w późnych godzinach popołudniowych na drogach zrobiło się niebezpiecznie. Zima dała się we znaki kierowcom, a warunki w całym powiecie należały do trudnych. Zatory tworzyły się m.in. na obwodnicy Grodziska Wielkopolskiego, gdzie w kilku miejscach utknęły ciężarówki. Podobnie sytuacja wyglądała w Ujeździe czy Białej Wsi. W tym ostatnim miejscu - jak donoszą kierowcy - sytuację uratowali mieszkańcy, którzy sami posypali drogę piaskiem i umożliwili tym samym dalszą podróż stojącym w korku pojazdom.

Kierowcy i mieszkańcy w sieci narzekali na opieszałość służb odpowiedzialnych za zimowe utrzymanie dróg.

"Może to taka innowacja, że lodowisko ma objąć całą gminę", "Na Chocieszyńskich jazda figurowa na lodzie", "Jest tragicznie. Dziś rano przy szkole podstawowej nr 4 była istna szklanka. Auta ledwo hamowały, ruszyć z miejsca to był cud a dzieci na przejściu dla pieszych ślizgały się jak na lodowisku. Na ulicy Nowej w stronę świateł to samo. Teraz sytuacja jest dokładnie taka sama. Drogowcy znowu zaskoczeni", "Z samochodu trzeba przesiąść się na łyżwy, tylko to nam zostaje" - to tylko cztery z wielu komentarzy, które wczoraj pojawiły się w sieci.

Od około godziny 17:30 kierowcy o fatalnym stanie dróg alarmowali policję.

- Odebraliśmy sporo zgłoszeń, które dotyczyły przede wszystkim zablokowanych ciężarówek na poszczególnych trasach. Funkcjonariusze kontaktowali się z zarządcami dróg w celu poinformowania ich o konieczności przysłania odpowiedniego sprzętu. Na szczęście nie odnotowaliśmy żadnych kolizji czy wypadków, kierowcy zachowali ostrożność

- mówi st. sierż. Aleksandra Hoffmann, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Wielkopolskim.

O komentarz do wczorajszej sytuacji na drogach poprosiliśmy burmistrza Piotra Hojana.

- Problem z przejezdnością dróg dotyczy wielu miejsc w kraju. Meteorolodzy trochę nie przygotowali nas na tę sytuację, bo nie dotarło żadne ostrzeżenie dotyczące opadów śniegu. Gdy tylko opady ustały, wezwaliśmy odpowiednie służby, które po godzinie 18 wyjechały na drogi. Trzeba wziąć jednak pod uwagę to, że nie da się odśnieżyć wszystkiego w jednym czasie. Zapewniam, że nie spaliśmy, tylko pracowaliśmy. Piaskarki i pługi jeździły po drogach gminnych do godziny 3

- mówi.

I dodaje:

- Wczoraj faktycznie było trudno, dziś jest już lepiej. Dziękuję przede wszystkim kierowcom, którzy zachowali ostrożność. Przypominam raz jeszcze, że odpowiedni sprzęt może wyjechać na drogi dopiero po ustaniu opadów, w innym przypadku nie ma to sensu. Jeśli jednak ktoś oczekuje, że uda nam się odśnieżyć i posypać wszystkie drogi natychmiast po ustaniu opadów, to jest w ogromnym błędzie.

Ile kosztuje zimowe utrzymanie dróg? Zapytaliśmy Urząd Miejski w Grodzisku Wielkopolskim o stawki.

Godzina pracy piaskarki to 170 złotych, a ciągnika z piaskarką to 100 zł. Tona mieszanki 20 proc. piasku z solą to koszt 174 zł, a 50 proc. piasku z solą 327 zł. Podane kwoty to ceny netto.

Wieczorem na profilu My, obywatele Grodziska pojawił się film, który z miejsca stał się hitem Internetu. Okazało się bowiem, że warunki na drodze były doskonałe... do jazdy na łyżwach, chociaż zdecydowanie mniej przyjazne dla kierowców.