Wybory
Karolina Pyszkowska - Stróżyk porusza się na wózku inwalidzkim. Jest matką trojga wspaniałych dzieci. Zosia ma 7 lat, Wojtek 5,5 roku, Marysia niespełna 3 latka.
Często widać na ulicy Karoliną, jej męża Michała oraz dzieciaczki, które teraz już biegną same koło wózka matki.
Karolina - wnuczka Adama Pyszkowskiego, długoletniego lidera pleszewskich emerytów, pasję społecznikowską przejęła po dziadku. Od 14 lat działa aktywnie w Ruchu Wiara i Światło. Aktualnie pełni funkcję wicekoordynatora prowincji Polski Zachodniej w tym Ruchu.
Ma 32 lata. Jest absolwentką XV LO im. Wiktora Degi w Poznaniu. Ukończyła pierwszy stopień studiów administracji publicznej, obecnie jest studentką ostatniego roku studiów magisterskich w Wyższej Szkole Zarządzania i Bankowości w Poznaniu.
Do Stowarzyszenia Razem dla Ziemi Pleszewskiej oraz do kandydowania zaprosił ją przewodniczący Mirosław Kuberka.
– W samym Stowarzyszeniu przyjęto mnie bardzo ciepło i życzliwie – mówi Karolina. Zgodziła się kandydować, do rady powiatu, ponieważ chciałaby pokazać, że osoby niepełnosprawne niekoniecznie muszą być skazane przez całe życie na łaskę i niełaskę drugiego człowieka. Zdobywamy wykształcenie, zakładamy rodziny, zatem możemy również współdecydować o losach naszej malej ojczyzny
– mówi Karolina.
W radzie chciałaby przede wszystkim zwrócić uwagę na problemy osób niepełnosprawnych.
– Marzy mi się, aby w naszym powiecie został ustanowiony koordynator ds. osób niepełnosprawnych, który będzie
swojego rodzaju opoką dla rodzin borykających się z niepełnosprawnością i czują się w tym wszystkim zagubione
– mówi Karolina
Chce też zająć się likwidowaniem barier architektonicznych. W samym Pleszewie mamy takie perełki jak winda w ZSP nr 1, która jest ale nie działa, ponieważ jest zepsuta i została wyrejestrowana. A miała przecież służyć w zupełnie inny sposób.
Jak się dostanę na salę sesyjną? Myślę, że poproszę kolegów radnych, aby mnie tam wnieśli. Przez wszystkie lata swojego życia i zmaganiach z ograniczeniami jakie stwarza moja niepełnosprawność ć nauczy-lam się, że prosi o pomoc to nie wstyd
– mówi Karolina.Być może, gdyby radni musieli mnie wnosić po schodach na każdą sesję, tak jak mój mąż robi to codziennie, dostrzegliby problem osób niepełnosprawnych bardziej realnie – mówi.
Jednak do tego nie dojdzie. Jeśli pani Karolina uzyska mandat, wtedy sesje Rady Powiatu będą odbywać się w auli liceum, gdzie jest zamontowana winda. Będzie tak do czasu zamontowania na klatce schodowej w starostwie specjalnej ruchomej platformy lub krzesełka dla osób niepełnosprawnych – mówi rzecznik powiatu Tomasz Wojtala.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?