Wszystkie kaprysy Beaty K.

Po raz kolejny Śremski Ośrodek Kultury zbłaźnił się oficjalnie zakazując gościom Dni Śremu fotografowania gwiazdy, którą zaprasza na plenerowy, otwarty występ. Dlaczego?Bo podpisuje głupie umowy z gwiazdami znad Bystrzycy.

Gwiazda, podczas wykonywania programu jest osobą publiczną i musi się liczyć z tym, że jej fani zechcą ją upamiętnić. Musi się również liczyć z tym, że media będą chciały udokumentować wydarzenie. Cóż, kiedy gwiazda z Lublina, na starość dziwaczeje i jadąc na Zachód (od Wisły) wydaje jej się, że może mieć wymagania, jak Madonna (na biletowanych zamkniętych imprezach). Ludzie wymóg mieli za nic i tradycyjnie zamiast (jak dawniej) zapalniczek w rękach świeciły komórki, które ani dobrego zdjęcia nie zrobiły, ani filmu czy dźwięku nie nagrały. Stały się za to dowodem niemądrej próby zapanowania nad tłumem. Szkoda, że nagrania śremianom nie wyszły, miałaby gwiazda materiał do playbacku.