Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WĄGROWIEC - Pomoc otrzyma każdy, kto o nią poprosi

Iza Marcinkowska
Wągrowiecki oddział Caritas funkcjonuje głównie dzięki ludziom dobrej woli
Wągrowiecki oddział Caritas funkcjonuje głównie dzięki ludziom dobrej woli Basia Tajl
– Jeżeli uda się nam pomóc choć jednej osobie, warto to robić – to słowa Marioli Ratajczak-Różańskiej, zastępcy przewodniczącego Parafialnego Zespołu Caritas w Wągrowcu.

W kole działa siedem osób, które zgodnie podkreślają, że pomoc innym sprawia im po prostu satysfakcję. Pomagają również wolontariusze, choć tych jest niewielu. Wągrowiecka Caritas rozpoczęła działalność 2 grudnia 2005 roku przy parafii bł. Michała Kozala. Funkcjonuje dzięki centrali Caritas w Gnieźnie, skąd dostarczana jest żywność, ale w dużej mierze również dzięki ludziom dobrej woli.

– Żywność możemy przekazywać jedynie naszym parafianom, ponieważ nie możemy wchodzić w kompetencje innego proboszcza. Z innych form pomocy mogą korzystać osoby spoza naszej parafii – informuje Różańska.

Te inne formy to odzież, i sprzęt AGD, przybory kuchenne oraz wiele innych rzeczy przywożonych przez ludzi, którym są zbędne, a mogą przydać się potrzebującym.

To również pieniądze wpłacane przez sponsorów – instytucje i prywatne osoby, którym problemy innych nie są obce.
– W każdą trzecią niedzielę miesiąca zbieramy ponadto pieniądze do puszek przed mszami oraz po ich zakończeniu. Udaje się nam zebrać wtedy od trzystu do pięciuset złotych. Nie brakuje ludzi wrażliwych na biedę – podkreśla Różańska.

W pamięci utkwiła jej pewna młoda para, która na ślub zamiast kwiatów zażyczyła sobie od gości przybory szkolne. Po weselu przywieźli je do Caritas dla najbiedniejszych dzieci.

– Podzielili się swoim szczęściem z innymi. To był bardzo piękny gest z ich strony – wspomina działaczka. Niestety, nie brakuje również ludzi zawistnych.
– Poświęcamy swój czas innym bezinteresownie. Są jednak tacy, którzy zarzucają nam, że czerpiemy z tej działalności korzyści. Zdarzają się wyzwiska, a nawet listy czy telefony z pogróżkami. Ale jeżeli mogę pomóc choć jednej osobie, warto to robić – mówi pani Mariola.

Niektóre osoby są niezadowolone z faktu, że Caritas pomaga alkoholikom, ale – jak mówią członkowie parafialnego zespołu – każdy, kto poprosi o pomoc, otrzyma ją.

– Kiedy jednak przyjeżdżał samochód z żywnością i trzeba było rozładować kilka ton, nie było rąk do pomocy. Musieliśmy radzić sobie sami – dodaje.
I dlatego każda osoba chętna do pomocy jest na wagę złota. Wolontariusze są bardzo potrzebni. Przydaliby się do organizacji akcji na rzecz dzieci.
Potrzeby korzystających z pomocy są spore.

– Znika wszystko: ubrania, sprzęt, meble, a nawet talerze i kubki. Mamy w parafii starszą, schorowaną panią, która nie ma pralki. Podobnych przypadków jest cała masa. Dopiero tutaj widzimy, jak wielu jest ludzi ubogich i potrzebujących. Na co dzień tego się nie dostrzega. Inna sprawa, że i naszą działalność, i potrzeby biednych zauważają ci, którzy chcą widzieć – podsumowuje Różańska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto