TECHNIKA - Operacja na żywo: krtań zrekonstruowana w sieci

Godz. 10.50

– Pacjent jest zaintubowany przez nos, proszę zwrócić uwagę na nowe narzędzie użyte przy operacji – bipolarną pincetę ze srebrnymi końcówkami – prof. Witold Szyfter podczas zabiegu dokładnie opowiadał o tym, co w danym momencie wykonuje.

Na stronie internetowej na żywo można było zadawać profesorowi pytania. Korzystali z tego lekarze z ośrodków w całej Polsce, pojawiły się też pytania zza granicy.

Godz. 11.26

– Operacja przebiega bez komplikacji, zgodnie z planem i sztuką chirurgiczną – mówił prof. Szyfter, odpowiadając na pytanie z sieci. – W tej chwili jesteśmy na etapie, w którym wycinamy guz.

Pacjentem był 56-letni mężczyzna. Raka krtani wykryto u niego na tyle wcześnie, że możliwa była operacja, której podjął się zespół z Kliniki przy Przybyszewskiego.

Godz. 11.29

Profesor prezentuje wyciętą chrząstkę tarczowatą z guzem.
– Dzięki tej operacji oszczędzamy pacjentowi chemio- i radioterapii – na bieżąco odpowiada na pytania w internecie. – Pacjentowi po zabiegu na 6-8 dni pozostawimy rurki tracheotomijną oraz intubacyjną. Ta druga stanowić będzie sztywny element, na którym zagoi się nowa krtań. Dzięki rekonstrukcji mężczyzna ma duże szanse wrócić do pełnej sprawności, choć to trochę potrwa.

Z dobrodziejstw rekonstrukcji takiej jak ta wykonana wczoraj w poznańskiej klinice, mogą skorzystać pacjenci z pierwszym i drugim stadium raka krtani.

Godz. 11.45

– Ładnie nam się to układa, bardzo ładnie – opowiada Witold Szyfter. – Szwy rekonstrukcyjne muszą być bardzo precyzyjne – krtań jest narządem mobilnym, rusza się przy każdym przełknięciu. Szwy zastąpią istniejące naturalnie w krtani więzadła i mięśnie.

Godz. 12.00

– Krtań jest odtworzona – oświadcza profesor. Ustępuje pola innym chirurgom i siada przed kamerą, by odpowiadać na pozostałe pytania z sieci.
Podczas operacji zanotowano ponad 2 tys. wejść na stronę z transmisją na żywo.

– Tego typu operacje mają ogromną wartość edukacyjną – mówi profesor Szyfter. – Lekarz może siedzieć przed komputerem z kawą i ciastkiem i bez konieczności wyjazdu na drugi koniec Polski obserwować zabieg.

Potwierdzały to wpisy w internecie:

„Prosimy o opis rozległości nacieku npl u operowanego pacjenta. OL Szpitala Specjalistycznego Wrocław”. „Jesteśmy pod wrażeniem kolejnego przekazu z sali operacyjnej. Zespół lekarzy Oddziału ORL w Bielsku Białej”. „Gratulujemy techniki operacyjnej i sposobu demonstracji. Klinika Otolaryngologii w Lublinie”.
Profesor Witold Szyfter zapowiada kolejne transmisje z sali operacyjnej.

Spece z PCSS

Transmisja na żywo operacji z Kliniki Otolaryngologii była możliwa dzięki specjalistom z Poznańskiego Centrum Superkomputerowo-Sieciowego.
PCSS dostarczył sprzęt – kamery, mikrofony i koder  – i umożliwił wysokiej jakości przekaz. Wykorzystany został do tego szerokopasmowy internet i stworzona przez PCSS sieć PIONIER. Sygnał PAL, taki jak w telewizorach, sprawił, że internauci mieli do czynienia z obrazem wysokiej jakości. Transmisja na taką skalę, przeznaczona dla wszystkich użytkowników sieci, to nowinka w Polsce.