"Optymalizacja", to słowo wytrych, którego rok po objęciu posady używał =zdając relację ze swoich dokonań Tomasz Grottel, dyrektor Szpitala w Śremie. Przez 12 miesięcy szpital odchudzono ze zbędnego tłuszczu. Mięśnie i szkielet będą poruszać machiną służby zdrowia, jeżeli paliwa dostarczą jej władze gminy Śrem.
Po spotkaniu z radą miejską w szpitalu wiemy, że placówka będzie się rozwijała za pożyczki żyrowane przez starostwo i pieniądze gminy. To jedyny pewnik, z jakim przedstawiciele największego samorządu w regionie wychodzili ze spotkania z dyrektorem Tomaszem Grottelem. Ten przekonywał jednak, że usadowił szpital: - W miejscu, z którego będzie go trudno przez najbliższe lata, a nawet dziesiątki lat wyrugować.
Postawa roszczeniowa
Wszystkich wątpliwości nie rozwiał. Pytania do osoby zarządzającej szpitalem miał Marek Basaj. - Pan za dużo pyta - usłyszał w końcu były burmistrz Śremu, a dziś prezes Poznańskich Zakładów Sprzętu Ortopedycznego.
Czego chciał się dowiedzieć radny? Nic ponad to, czego życzyłby sobie bank od każdego z nas, kiedy zapukamy do jego kasy prosząc o pieniądze. A za taki bank ma służyć w tym roku szpitalowi gmina Śrem. Różnica jest tylko taka, że gmina nie będzie proszona o pożyczkę, a o wpłacenie "cegiełki" na rzecz szpitala. Podobnej do tej, jaką dostaje każdy odwiedzający szpital klient szatni. Z tą różnicą, że jej wartość ma sięgnąć niemal trzech milionów złotych.
Zauważyła to radna Hanna Pieprzyk, która w dokumentach przekazanych przez władze szpitala zauważyła, że te planują dochody od gminy Śrem wysokości 2,8 miliona złotych. Problem w tym, że przedstawiciele władz pierwszy raz o tym usłyszeli. W budżecie Śremu na 2008 rok nie ma takiej pozycji. - Jest to wyraźny błąd, za który przepraszam - odpowiedział na pytania o kwotę Tomasz Grottel. - Te 2,8 miliona niewątpliwie bardzo by mi się przydało i o nie wystąpię - podkreślił.
PR dyrektora: Najlepszą obroną jest atak
Tymczasem dyrektor Grottel, nie chciał nawet udzielić radnym informacji na temat kondycji placówki, którą zarządza. Nie mówił nawet o źródłach dotychczasowego finansowania prac w szpitalu. Robił tajemnicę ze spraw, do których dostęp powinien być powszechny, kluczył omijając pytania człowieka, który na codzień pracuje z Narodowym Funduszem Zdrowia, między innymi prowadząc w ramach swojej spółki przychodnię ortopedyczną...
WIĘCEJ W PAPIEROWYM WYDANIU TYGODNIKA ŚREMSKIEGO
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?