18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szamotuły - Rozpoczął się proces w sprawie strzelania do policjantów

Barbara Sadłowska
Archiwum
W środę przed poznańskim sądem rozpoczął się proces trzech bandytów, oskarżonych o usiłowanie zastrzelenia policjanta.

Tadeusz D., Zbigniew K., Tadeusz O. i Krzysztof Ch. pierwszą próbę uprowadzenia ciężarówki, która przewoziła papierosy z poznańskiej hurtowni do Szczecina podjęli w maju 2009 roku. Mieli broń i policyjne przebrania. Jako fałszywi funkcjonariusze zamierzali zatrzymać ciężarówkę, sterroryzować i obezwładnić kierowcę oraz przejąć ładunek papierosów za 120 tysięcy złotych. Napad nie wypalił, bo pojazd nie zatrzymał się...

Bandyci nie rezygnowali. Przez kilka miesięcy śledzili ciężarówki przewożące papierosy, porównywali trasy i czas przejazdu. Także 16 października 2009 roku. Gdy przejeżdżali przez Mieścisko (gmina Szamotuły) zauważyli radiowóz przed sklepem. Kierujący volkswagenem busem Krzysztof Ch. przyspieszył. Dwaj policjanci z KP Pniewy ruszyli za nimi. Kazali się zatrzymać i poprosili kierowcę o dokumenty. Wówczas bandyci zaatakowali. Jednego z policjantów postrzelili w twarz, drugiego ogłuszyli kolbą karabinu. Policjantom udało się jednak zaalarmować kolegów. Przestępcy zostali zatrzymani na policyjnej blokadzie. Krzysztof Ch. postrzelony przez funkcjonariusza już nie żył. Miał jeszcze na sobie kurtkę i czapkę z napisem "policja".

Czytaj też: Nocna strzelanina pod Szamotułami

Zobacz także: Urząd wysłał list gończy za niewinną kobietą

Poznańska Prokuratura Apelacyjna postawiła oskarżonym zarzut działania w zorganizowanej i uzbrojonej grupie przestępczej, usiłowania zabójstwa policjanta, czynnej napaści na funkcjonariuszy oraz grożenia im śmiercią, a także posiadania broni i amunicji.

W środę 56-letni Tadeusz D., 44-letni Zbigniew K. i 42-letni Tadeusz O. stanęli przed Sądem Okręgowym w Poznaniu. Podczas pierwszej rozprawy sąd odczytał wyjaśnienia Zbigniewa K., który stwierdził, że :"nie przyznaje się do niczego" i nie będzie odpowiadał na żadne pytania.

Po zatrzymaniu Zbigniew K. był bardziej rozmowny, przy czym pomysł napadu, zdobycie broni i policyjnych przebrań przypisywał nieboszczykowi, Krzysztofowi Ch.
- Krzysiek naciskał na napad, bo chciał wykupić gospodarstwo, które dzierżawił - mówił wówczas Zbigniew K. - Broń była po to, by komuś strzelić w koło czy coś...

Zbigniew K. przyznał też, że to on uderzył policjanta kolbą karabinu. Jednak przed sądem nie podtrzymał swoich wcześniejszych wyjaśnień i nie chciał przyznać się do winy. Pozostali oskarżeni zostaną przesłuchani na kolejnej rozprawie, 18 sierpnia.

Wszyscy mężczyźni byli wcześniej karani.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto