Zuom na Jeżycach to było jedno z najbardziej nietypowych miejsc na gastronomicznej (i artystycznej) mapie Poznania. Zostało stworzone przez "Karlosa" Monty, absolwenta ASP w Poznaniu i przypominało knajpę rodem z Mad Maxa, albo... złomowisko. Pierwsze burgery można było tam zjeść już w marcu 2015 roku.
Czytaj: Zuom przy Kościelnej 23. Zajrzyj do środka [ZDJĘCIA
- Karlos otworzył swój lokal by uciec z pracy, w której się wypalał, męczył. Chciał robić coś po swojemu, czuć się w pracy jak w domu i taki sam klimat oferować klientom. Po 2,5 roku roku działania Zuomu okazało się, że ten klimat swobody, luzu i akceptacji każdego człowieka udzielił się klientom lokalu - opowiada Szymon Adamus, przyjaciel Karlosa i organizator zbiórki.
W środę, 15 listopada, w ZUOM-ie wybuchł pożar. Na miejscu ognień gasiło pięć jednostek straży. Z burgerowni nie zostało nic.
- No zjarał się doszczętnie. (...) Wszystko (...) zamieniło się w półtorej godziny w bardzo mroczną kompozycję, niestety tylko do kontemplowania. Jeść już się tam nie da - pisał po pożarze właściciel.
Czytaj: Pożar ZUOMu na Kościelnej w Poznaniu. Palił się bar z burgerami na Jeżycach [ZDJĘCIA]
Sąsiedzi z Jeżyc i miłośnicy tego miejsca od razu rzucili pomysł, że trzeba zacząć zbierać pieniądze na odbudowę ulubionej burgerowni.
- Kilka osób dopraszało się zbiórki społecznej, a że ja ogarniam trochę te tematy, uwielbiam styl i jedzenie Karlosa, to zaproponowałem mu pomoc - mówi Szymon Adamus. - Omówiliśmy jego potrzeby, oczekiwania, wyliczyliśmy koszty odbudowy itd. Następnie spotkaliśmy się z Jakubem Sobczakiem z PolakPotrafi. On i jego pracownicy od początku obserwowali temat, podzielili się z nami praktycznymi radami, więc platforma crowdfundingowa wybrała się praktycznie sama.
W opisie projektu Team ZUOM na PolakPotrafi czytamy słowa Karlosa "Na profilu facebookowym Zuomu wiele osób prosiło mnie o numer konta, bo chcieli mi wysyłać pieniądze. Strasznie mi było z tym głupio, bo nie lubię brać od innych. Dlatego właśnie nowa buda będzie się nazywać Team Zuom. Razem ją odbudujemy".
Pieniądze potrzebne są na zakup kontenerów, wyciągu z okapem, (używanych) lodówek i zamrażarek, wyposażenia kuchni, ocieplenia i wystroju. Słowem - na nową knajpę.
Po jednym dniu od startu projektu pierwszy próg zbiórki jest już sfinansowany jest w... 89 procentach.
- Pożar był straszny, ale na szczęście nikomu nic się nie stało, a to co wydarzyło się później, najnormalniej w świecie przywraca wiarę w ludzi - mówi Szymon Adamus.
Projekt TEAM ZUOM na PolakPotrafi:
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?