Strażacy (wezwani przez pogotowie) byli na miejscu o 8.13. Pomiary wykazały duże stężenie tlenku węgla, dlatego przy pomocy specjalnego wentylatora wietrzono cały pięciokondygnacyjny budynek. Na miejscu zjawiła się także policja i prokurator. - Dokładną przyczynę śmierci małżeństwa wykaże zarządzona sekcja zwłok, jednak według wstępnych ustaleń do tragedii doszło wskutek awarii piecyka gazowego - mówi nadkomisarz Piotr Horzela, oficer prasowy siemianowickiej policji.
To kolejne zaczadzenie w Siemianowicach w ostatnich dniach. W sobotę do szpitala odwieziona została 24-letnia kobieta, zaś prawdopodobną przyczyną zatrucia tlenkiem węgla był także niesprawny piecyk gazowy. LIS
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?