- Taka była umowa po pierwszym spotkaniu z Rumunkami. Tomis to nie jest przypadkowy zespół. Wystarczy spojrzeć na CV zawodniczek, by zrozumieć, z kim się zmierzyliśmy. Poza tym w rewanżu postawa mojej drużyny nie była wcale taka dramatyczna. W dwóch setach nawiązaliśmy walkę, tylko że nikt tego nie widział. Wynik wskazywał jednak na druzgocącą porażkę. W każdym razie zwolnieniem jestem zaskoczony, bo dymisja miała nastąpić po meczu ze Stalą, gdybyśmy nie wygrali go za trzy punkty - tłumaczył Lalek.
Jego zdaniem PTPS wciąż ma szanse na zajęcie wysokiego miejsca. - Między 3 a 7 lokatą w tabeli jest duży ścisk. Wszystko się może zdarzyć. Poza tym w przerwie wakacyjnej zespół został przebudowany. Doszło dużo nowych zawodniczek. Potrzebowałem więcej czasu, żeby ustabilizować formę drużyny. Cudotwórcą jednak nie jestem. Do dziewczyn nie mam pretensji, bo super mi się z nimi pracowało. Przynajmniej dopóki nie zrobiła się nerwowa atmosfera w klubie - dodał zwolniony szkoleniowiec.
Na dzisiejszym treningu Lalek się nie pojawił (z siatkarkami chce się pożegnać w bardziej odpowiednim momencie). Zajęcia poprowadził asystent Lalka, Mirosław Zawieracz. Docelowo jednak wybrany będzie nowy trener. Na liście transferowej najwyżej stoją akcje Adama Grabowskiego (obecny asystent w kadrze i były w pilskim klubie) oraz Dariusza Luksa (byłego trenera Jokera Piła).
- Uważam, że każda zmiana powoduje mobilizację. Mimo wszystko nowy trener nie będzie miał łatwego zadania. Zespół jest ,,rozdygotany'' i pod presją. Nie będzie łatwo nad nim zapanować - przekonywał Lalek.
Jego najbliższe plany nie są związane z ligową siatkówką. - Za długo jestem na wygnaniu. Nie oczekuję więc żadnej oferty. Wrócę do domu w Kaliszu i postaram się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Rozstanie z ekstraklasą nie będzie dla mnie przyjemne, ale muszę się z nim pogodzić - zakończył trener.
PTPS po ligowym meczu ze Stalą czeka w poniedziałek (godz. 17.30) rewanż z tą samą drużyną w Pucharze Polski.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?