Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rogoźno - Zabójca w areszcie

Agnieszka Smogulecka
W trakcie wizji lokalnej Bartosz P. opisał przebieg zabójstwa
W trakcie wizji lokalnej Bartosz P. opisał przebieg zabójstwa Glos.tv Marek Grzymski
Na podstawie zdjęć z monitoringu policjanci szybko ujęli Bartosza P., mieszkańca Rogoźna. Jest podejrzany o zabójstwo.

Sąd aresztował wczoraj 26-letniego Bartosza P. z Rogoźna, który podejrzany jest o zamordowanie sekretarki w ośrodku szkolenia kierowców, mającego biuro przy ulicy Półwiejskiej w Poznaniu.

- Jego życie to przede wszystkim muzyka. To ona wiernie towarzyszyła mu we wszystkich niepowodzeniach i zwycięstwach. Każde z uczuć, każdy nastrój miał swoją własną melodię. Melodię, w rytmie której raz pocieszał, a innym razem dawał siły by spełniać marzenia, iść do przodu, żyć tak, jak się pragnie, mieć siłę do walki. Bartosz do perfekcji nauczył się przekładać muzykę na uczucia, a uczucia w muzykę, by następnie przekazać to ludziom - czytamy w internecie o Bartoszu P., didżeju, który zabił 35-letnią kobietę. Mężczyzna przyznał się do zbrodni. Czy podczas zabijania towarzyszyła mu melodia? Jaka? O tym podczas przesłuchania nie mówił.

29 grudnia przy poznańskim deptaku zaroiło się od policji. W ośrodku szkolenia kierowców jedna z kursantek znalazła zwłoki sekretarki, Beaty K.

Spokojna, pogodna, zawsze uśmiechnięta, miła - wspominają zmarłą kursanci, którzy mieli okazję ją poznać. Miała męża i dziecko. Zginęła prawdopodobnie tylko dlatego, że przeszkodziła bandycie w planach rabunku.

- Ciało Beaty K. znajdowało się w łazience, w wannie wypełnionej wodą. Medyk stwierdził obrażenia, które jednoznacznie wskazywały na działanie osób trzecich - mówi Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. - Dzień później przeprowadzono sekcję zwłok. Ustalono, że przyczyną zgonu kobiety było uduszenie.

Policjanci zabezpieczyli w biurze ślady, które mógł zostawić zabójca, drobiazgowo sprawdzali zapis z kamer monitoringu. - To jak szukanie igły w stogu siana, ale warto - podkreślali. Jak mówią, mieli początkowo niewiele "punktów zaczepienia". Żaden z sąsiadów nie słyszał z biura ośrodka niepokojących odgłosów, nikt też nie zauważył dziwnych, kręcących się w okolicy osób. Mimo to udało się: jedna z kamer nagrała mężczyznę wchodzącego i pospiesznie wychodzącego z kamienicy. Zidentyfikowano go jako jednego z kursantów ośrodka nauki jazdy - Bartosza P. z Rogoźna. Funkcjonariusze poszli tym tropem.

W minioną sobotę zatrzymali podejrzanego mieszkańca Rogoźna, bezrobotnego di-dżeja. Mężczyzna wynajmował w Poznaniu pokój. W przeszłości był już notowany za kradzieże (kłopoty z prawem ma też jego brat - jak informuje policja, odsiaduje wyrok za kradzież i rozbój).

Śledczy nie mają wątpliwości, że Bartosz P. działał z motywów rabunkowych. W biurze ośrodka spodziewał się znaleźć gotówkę. Pieniędzy potrzebował - jak tłumaczył - "na życie".

- Bartosz P. przyznał się do zabójstwa, złożył wyjaśnienia - informuje prokuratura. Wczoraj na trzecim piętrze kamienicy przy ulicy Półwiejskiej przeprowadzono wizję lokalną. 26-latek opisywał przebieg wydarzeń, teraz śledczy muszą porównać to, co mówił i pokazywał z zabezpieczonymi dowodami.

Także wczoraj mężczyzna trafił za kratki. Sąd - rozpatrując wniosek staromiejskiej prokuratury - nie miał wątpliwości: umieścił Bartosza P. w areszcie . Za zabójstwo grozi nawet kara dożywotniego więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto