Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rogozińskie ślady legionisty, polityka i dyplomaty

daria
Rogozińskie ślady legionisty i polityka
Rogozińskie ślady legionisty i polityka Arch.
Jerzy Ferek-Błeszyński (1888-1946) wybitny wojskowy i polityk dwudziestolecia międzywojennego, wiceminister i attaché wojskowy w Paryżu, ale również obywatel Rogoźna - zasłużony dla miejscowej oświaty i ojciec znanej, lokalnej artystki

Dziś już mało kto w Rogoźnie pamięta, że w 20-leciu międzywojennym swoje losy z miastem związał zasłużony wojskowy, dyplomata i polityk II Rzeczypospolitej, pułkownik Jerzy Ferek-Błeszyński. Miał on w Rogoźnie willę, przyczynił się do rozwoju miejscowej oświaty, a także poznał tu kobietę, która stała się matką jego córki.

Jerzy Seweryn Witold Ferek-Błeszyński urodził się 24 kwietnia 1888 w podkrakowskich Bielanach jako syn Franciszka (nauczyciela) i Wincencji Topor-Błeszyńskiej. W l. 1898-1907 uczęszczał do Gimnazjum św. Jacka w Krakowie, a następnie odbył związane z filologią romańską studia na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W l. 1913-14 studiował też na Sorbonie w Paryżu (z powodu wybuchu wojny uczelni nie ukończył) i w College de France. Jeszcze studiując w Krakowie związał się z Polską Partią Socjalistyczną Ignacego Daszyńskiego (działał pod pseudonim “Topor-czyk”) i ruchem niepodległościowym Józefa Piłsudskiego, w tym ze Związkiem Strzeleckim, w którym nosił pseudonim “Ferek”.

Bojowy Szlak Legionów Polskich, do których wstąpił już 16 sierpnia 1914, przeszedł wraz z I Brygadą. Stopień podporucznika uzyskał we wrześniu 1914, a porucznika w lutym 1915. Od grudnia 1914 do stycznia 1916 był adiutantem 5 Pułku Legionów, później dowódcą kompanii i batalionu. Za odmowę przysięgi na wierność Niemcom i Austro-Węgrom, w lipcu 1917 został internowany w Be-niaminowie.

Po zwolnieniu działał w konspiracyjnej Polskiej Organizacji Wojskowej w Krakowie, a po odzyskaniu niepodległości wziął udział w odbiciu Przemyśla z rąk Ukraińców i w odsieczy Lwowa, a w grudniu 1918 awansowany został na kapitana. W pierwszej połowie 1919 dowodził samodzielnymi batalionami na froncie ukraińskim oraz grupą legionową przy 5 DP, a w czerwcu rozpoczął wojenny kurs w Szkole Sztabu Generalnego. W trakcie wojny polsko-bolszewickiej, od maja 1920 pełnił funkcję szefa sekcji w Oddziale III Naczelnego Dowództwa, a w czerwcu mianowany został podpułkownikiem i dowódcą Grupy Operacyjnej “Ostrołęka”, a następnie I Brygady Ochotniczej w 5 Armii gen. Sikorskiego. W sierpniu 1920 odniósł ciężkie rany pod Opinogórą koło Ciechanowa, gdzie pod gradem kul prowadził atak przeciw bolszewikom.

W l. 1920-1921 był szefem Oddziału III Sztabu 1 Armii, a potem szefem sztabu wojsk Litwy Środkowej. W październiku 1921 rozpoczął studia w Wyższej Szkole Wojennej w Paryżu. Do kraju wrócił w styczniu 1924. W tym samym roku otrzymał awans na pułkownika i objął ważne funkcje w Sztabie Generalnym. Po przewrocie majowym 1926 przez kilka miesięcy pełnił nawet obowiązki szefa Oddziału II SG, a w czerwcu 1927 mianowany został szefem Departamentu I Piechoty Ministerstwa Spraw Wojskowych. W latach 1928-36 był attaché wojskowym w Belgii i Francji z siedzibą w Paryżu, a po powrocie do kraju w styczniu 1936 objął stanowisko wiceministra wyznań religijnych i oświecenia publicznego, które pełnił do wybuchu II wojny światowej.

Właśnie w latach 30-tych pułkownik związał się z Rogoźnem, gdzie kupił otoczoną dużym ogrodem willę przy dzisiejszych alejach Piłsudskiego. Dom ten, znajdujący się zaraz obok przejazdu kolejowego, przed kilku laty został rozebrany przez prywatnego właściciela, który zakupił go od Geor-gette - córki Ferek-Błeszyńskiego.

Starsi mieszkańcy do dziś pamiętają, że pułkownika, jeśli akurat przebywał w Rogoźnie, można było spotkać w latach 30-tych spacerującego na niedzielną mszę św. Będąc wiceministrem zasłużył się dla miasta, pozytywnie wpływając na rozwój miejscowej oświaty, która została zreorganizowana w związku z tzw. reformą jędrzejo-wiczowską. Przy dotychczasowym gimnazjum utworzone zostało liceum humanistyczne, a w likwidowanym seminarium nauczycielskim powstało Liceum Pedagogiczne. - Przyczynił się do naszych próśb pan wiceminister Ferek-Błeszyński, którym jest obywatelem miasta Rogoźna i właścicielem willi. Zarząd Miejski wyraził mu specjalne podziękowanie za uwzględnienie naszych wniosków w tej sprawie - odnotował w kronice ówczesny burmistrz Augustyn Smukalski, dodając, że wiceminister uświetnił swoją obecnością uroczystość otwarcia pierwszego roku szkolnego w nowym Liceum Pedagogicznym w dniu 5 września 1938.

Warto również zaznaczyć, że matką jedynego dziecka Jerzego Ferek-Błeszyńskiego - córki Geor-gette, była Maria, pochodząca ze starej rogozińskiej rodziny Janas-ków, córka Franciszka i Marianny z Kaczmarków. Maria według rodzinnych wspomnień była panią do towarzystwa żony Jerzego- Ele-ny z Jasionowskich (małżeństwo było bezdzietne), czy też jego osobistą asystentką-sekretarką.

Ferek-Błeszyński w styczniu 1939 został generałem tytularnym, a w końcu sierpnia marszałek Rydz-Śmigły mianował go dowódcą dywizji polskiej we Francji. Wyjechał z Polski na początku września i jako p.o. komendanta obozu Coëtquidan formował tam pierwsze polskie oddziały. Jednak już w listopadzie, na fali odsuwania piłsudczyków od stanowisk, został odwołany przez gen. Sikorskiego, a następnie pozostawał bez przydziału. Do Francji udała się z nim Maria Janasek, która 18 stycznia 1941 w Paryżu urodziła córkę Georgette. Ta po wojnie zamieszkała w Rogoźnie, gdzie zasłynęła jako wszechstronnie uzdolniona artystka-malarka. Zmarła 13 listopada 2014 w Darłowie.

A wracając do Jerzego, to również po ewakuacji do Anglii nie otrzymał przydziału. Do stycznia 1942 osadzony był w Stacji Rothsay na wyspie Bute w Szkocji, a później, ze względu na zły stan zdrowia został zwolniony i przeniesiony w stan nieczynny. Do Polski przyjechał w styczniu 1946, podejmując pracę w Poznaniu jako redaktor polityczny PPS-owskiej “Walki Ludu”. Zmarł nagle i niespodziewanie 18 lipca 1946 na udar serca. Pochowany został na poznańskim Cmentarzu Górczyńskim.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto